Aktualizacja strony została wstrzymana

Piekło: Przyjęcie milionów Ukraińców nie jest dla Polski problemem. Zagrożeniem są polskie partie prawicowe

Dla Polski przyjęcie milionów Ukraińców nie jest problemem, bo przez to oba kraje są jak jeden wspólny organizm – mówi Jan Piekło, Ambasador RP na Ukrainie. Dodaje, że konkretnym zagrożeniem są polskie ugrupowania prawicowe.

W wywiadzie na antenie ukraińskiej stacji telewizyjnej „5 Kanał”, powiązanej z prezydentem Petro Poroszenką, polski ambasador odniósł się protesty, organizowane w Polsce przez „siły prawicowe w Polsce”.

– To dość marginalne. I to jest to konkretne zagrożenie – partie prawicowe – stwierdził Jan Piekło. Po czym powiedział, że „dla Polski przyjęcie milionów Ukraińców nie jest problemem”. Podkreślił, że burmistrzowie niektórych polskich miast wydali nawet oświadczenia, w których wyrażają swoje zadowolenie z Ukraińców i zaznaczają, że Polska potrzebuje osób z Ukrainy, „którzy znają naszą kulturę i wykazują entuzjazm do pracy”. – Czyli to nie jest problem – stwierdził dyplomata.

Piekło pytany o to, czy jego zdaniem istnieje napięcie w stosunkach między Ukrainą i Polską odpowiedział, że nie do końca. – Na poziomie faktów. Jest jeden poziom, który jest związany z historią, zwłaszcza z historią II wojny światowej. I w tym aspekcie jesteśmy akurat w trakcie omawiania kwestii spornych, i to dobrze. Ale są też inne poziomy. Odbywa się współpraca. Prawie co tydzień na Ukrainę przybywają delegacje z różnych ministerstw Polski, odbywają się również spotkania z ukraińskimi partnerami. Podpisywane są umowy – zaznacza Piekło.

– Jednocześnie nieco ponad milion Ukraińców mieszka w Polsce… Wygląda to niemal jak realizacja umowy stowarzyszeniowej. Ukraińcy mają swój wkład w polską gospodarkę. Polska daje swój wkład w gospodarkę Ukrainy. Pieniądze, które Ukraińcy zarobili w Polsce, dziś wracają na Ukrainę. Tak więc jest to jak jeden wspólny organizm. Zatem, nie możemy powiedzieć, że jest jakieś napięcie – stwierdził polski ambasador.

Wcześniej, jak informowaliśmy, polski ambasador powiedział, że w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie muszą uczestniczyć USA oraz Polska, Węgry i inne kraje sąsiadujące z Ukrainą. – To nie jest problem bezpieczeństwa tylko Ukrainy, to jeszcze i problem bezpieczeństwa Polski, Rumunii – to jest problem naszego wspólnego bezpieczeństwa – podkreślił Piekło.

Czytaj również:

Wcześniej Jan Piekło bagatelizował gloryfikację Bandery na Ukrainie. Odpowiadając na pytania ukraińskich dziennikarzy o to, jak można rozumieć niedawną wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, w której stwierdził on, że Ukraina z Banderą do Europy nie wejdzie, Piekło stwierdził:

– To historia. Historia jest ważna dla Polaków i dla Ukraińców. Ale jest też przyszłość, a przyszłość jest ważniejsza. Musimy myśleć o przyszłość. Kaczyński też myśli o przyszłości. Wielu już, na pewno, zapomniało, jak on podczas Rewolucji Godności był na Majdanie i krzyczał „Sława Ukrainie!”. To jaskrawy przykład tego jest nastawiony proukraińska, a nie odwrotnie– powiedział Jan Piekło. Polski ambasador wyraził przekonanie, że gloryfikacja Stepana Bandery na pewno nie wpłynie na relacje obu państw.

5.ua / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (30 maja 2017) | http://kresy.pl/wydarzenia/pieklo-przyjecie-milionow-ukraincow-dla-polski-problemem-zagrozeniem-sa-polskie-partie-prawicowe/

Skip to content