Aktualizacja strony została wstrzymana

Skandaliczne pytanie na polskiej maturze

Aż się wierzyć nie chce, że takie skandaliczne pytania mogły paść na maturze w polskiej szkole! Czyżby ich autorem był banderowiec Wołodymyr Wiatrowycz, szef IPN w Kijowie? A może któryś z rodzimych „gierdoyciowców” lub sojuszników oligarchy Petro Poroszenki?

Taka propaganda, wciskana młodym obywatelom, godna jest epoki Gomułki i Jaruzelskiego, a nie czasów „dobrej zmiany”, którą w polskiej szkole obiecywała obecna ekipa rządowa. Pani minister Anna Zalewska, którą osobiście cenię za wiele pozytywnych zmian, powinna iwęc publicznie ustosunkować się do tej sprawy.

Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Za: „Rozmyślania w blogu” Strona ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego — isakowicz.pl (11 maja 2017)

 


 

Dyrektor CKE broni skandalicznego pytania o akcję „Wisła” na maturze: nie pytaliśmy o ocenę historyczną

W związku z skandalicznym pytaniem na tegorocznej maturze rozszerzonej z WOS głos zabrał dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dr Marcin Smolik.

CKE wydało specjalny komunikat na temat pytania nr. 4 w arkuszu matury rozszerzonej z Wiedzy o Społeczeństwie. Pytanie wywołało spore poruszenie, a sprawę nagłośnił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny stwierdził, że sugestie zawarte w zadaniu w egzaminie dojrzałości godzą w polską rację stanu.

W komunikacie CKE, Marcin Smolik przypomina treść zadania oraz związane z nim materiały źródłowe. W tych ostatnich znalazło się zdjęcie  dwujęzycznej tablicy z nazwą miejscowości oraz tekst mówiący o wysiedleniu mieszkańców podkarpackich wsi w ramach akcji „Wisła”, oraz informacja o wspólnym oświadczeniu prezydentów Polski i Ukrainy w którym uznali akcję za sprzeczną z prawami człowieka.

W dalszej części oświadczenia dyrektor CKE wskazuje, że na pytanie o mniejszość etniczną, która padła ofiarą akcji Wisła maturzyści powinni odpowiedzieć „Łemkowie”. Jak przypomina dr Smolik, w drugim zadaniu zdający miał zidentyfikować dwa unormowania z katalogu praw i wolności człowieka naruszone przez ówczesne władze komunistyczne Polski Ludowej w wyniku tej akcji.

Zdaniem dyrektora CKE polecenia nie dotyczyły zatem historycznej oceny akcji „Wisła”, w tym ówczesnych etnicznych stosunków polsko-ukraińskich przez zdających, ale umiejętności rozpoznania nazw z katalogu praw i wolności człowieka, których naruszenie należało wywnioskować z treści tekstu (a zatem: prawo własności; prawo do nienaruszalności mieszkania; wolność wyboru miejsca zamieszkania; zakaz dyskryminacji z powodów etnicznych / równość wobec prawa).

Dr Marcin Smolik potwierdził w ten sposób zarzuty postawione przez ks. Isakowicza-Zaleskiego. Przypomnijmy, że duchowny stwierdził: to pytanie na maturze z góry sugeruje odpowiedź, że prawo zostało złamane. Uczniowie zostali postawieni w trudnej sytuacji, ponieważ mogą powoływać się na przeróżne opinie. Nie ma jednoznacznej oceny tej akcji.

kresy.pl

Za: Kresy.pl ()

 


 

MEN odrzuca zarzuty o skandaliczne pytanie na maturze o akcję „Wisła”

Ministerstwo zrzuciło odpowiedzialność za pytania na Centralną Komisję Egzaminacyjną.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski ostro zareagował na pytanie jakie pojawiło się na maturze z Wiedzy o Społeczeństwie, dotyczące akcji „Wisła”. Stwierdził on: aż się wierzyć nie chce, że takie skandaliczne pytania mogły paść na maturze w polskiej szkole! Czyżby ich autorem był banderowiec Wołodymyr Wiatrowycz, szef IPN w Kijowie?

Zdaniem duchownego opisywanie akcji „Wisła” jako „zbrodni przeciw ludzkości” godzi w polską rację stanu.

Głos w sprawie zabrało Ministerstwo Edukacji Narodowej, które w wiadomości w serwisie Twitter jako odpowiedzialne za układanie pytań wskazało Centralną Komisję Edukacyjną. Zapewniło, że będzie wyjaśniać sprawę.

Sprawą zainteresował się również prezes Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki. Złożył on interpelację do Ministerstwa Edukacji Narodowej w związku z tą sprawą.

Poseł Winnicki pyta między innymi o personalia osób układające test maturalny, a także czy MEN ma świadomość, że potępianie akcji ”šWisła’ stanowi wsparcie dla polityki gloryfikującej zbrodniczą, ludobójczą formację OUN-UPA?

Winnicki pyta również, czy MEN zamierza umieścić w programie nauczania informację o tym że Akcja „Wisła”, przerwała ludobójczą działalność OUN-UPA.

MEN na razie nie ustosunkowało się do posta posła Winnickiego.

kresy.pl / twitter.com

Za: Kresy.pl ()

 


 

Skip to content