Aktualizacja strony została wstrzymana

Marine Le Pen skrytykowała papieża Franciszka i francuskich biskupów

Marine Le Pen nie podoba się zbyt daleko idąca ingerencja kleru w sprawy polityczne.

Jak powiedziała w wywiadzie dla „La Croix” – Konferencja Episkopatu Francji czasem zajmuje się tym, czym zajmować się nie powinna: na przykład dając rady polityczne. Ja nie mówię, co Papież powinien mówić swoim zwolennikom, i nie sądzę, by religie miały mówić Francuzom, jak głosować.

Le Pen zapewniłą, że jest osobą wierzącą, lecz według niej Kościół „zajmuje się on wszystkim, poza tym do czego jest powołany”.

Szefowa Frontu Narodowego zapewniła jednak, że jeśli zostanie prezydentem Francji zaprosi papieża Franciszka do złożenia wizyty, lecz „powie mu to, co powiedziała dziennikarzom”.

Kandydatka FN uważa, że nie do zaakceptowania są naciski na państwa, aby przyjmować uchodźców wbrew swoim interesom.

Jak informuje portal Małydziennik.pl – Marine Le Pen jest zwolenniczką aborcji, ale jednocześnie zapewnia, że jeśli zostanie wybrana, to zastąpi „małżeństwa” jedno-płciowe homoseksualnymi, rejestrowanymi konkubinatami. Jest także zwolenniczką ograniczenia dostępu do technik wspomaganej reprodukcji dla par jednopłciowych.

Kresy.pl / Malydziennik.pl

Za: Nowe.Kresy.pl ()

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Nieszczęście Francji w obecnych wyborach polega na tym, że silna tzw. prawicowa kandydatka jest w sumie lewicową hybrydą, bowiem jej poglądy w kluczowych sprawach nurtujących dzisiaj społeczeństwa (aborcja, związki jednopłciowe, itp) są dalekie od normalności, czyli prawicowości. To, że dzisiaj jest przeciwko np. imigracji (z czego wynika jej popularność) nie znaczy, że nie zmieni zdania w przyszłości, gdyż jeśli ktoś nie ma podstaw moralnych w zasadniczych sprawach, to nie dba o to aby zachowywać je w innych. Natomiast jej krytyka hierarchów francuskich czy samego Franciszka, jest w wielu kwestiach z pewnością słuszna, lecz nie dlatego krytyka jest zasadna, że „kler ingeruje w sprawy politiczne”, lecz to że staje nie po tej stronie po której powinien (np. właśnie w sprawie imigracji, czyli przyjmowaniu uchodźców-nachodźców).

 


 

Skip to content