Aktualizacja strony została wstrzymana

Żydzi, Grecy i Amerykanie. Dlaczego wspólnie ćwiczą na Morzu Śródziemnym?

Izraelskie okręty wraz z jednostkami greckimi i amerykańskimi ćwiczą na wodach Morza Śródziemnego, przygotowując się na ataki łodzi samobójczych, wrogich okrętów podwodnych i ostrzał ze strony Hamasu oraz Hezbollahu – donosi „Times of Israel”.

Korweta rakietowa typu Saar 5 w służbie izraelskiej floty.
By Ilan Rom (Own work) [CC BY-SA 4.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons

W manewrach od kilku dni bierze udział okręt „Hanit”, który został zaatakowany przez Hezbollah z libańskiego wybrzeża w roku 2006, zabijając czterech żołnierzy.

Był to pierwszy bezpośredni atak na okręt wojenny Izraela od dziesięcioleci, a Hezbollah świętował to jako jedno z największych zwycięstw w 34-dniowej wojnie. W trwającym wówczas konflikcie zginęło łącznie ponad 1,1 tys. Libańczyków (w większości cywili), bojowników Hezbollahu oraz 165 Izraelczyków, w tym 44 cywilów. W Izraelu wojna była powszechnie postrzegana jako „niewłaściwa”, bo nie osiągnęła celów wyznaczonych przez ówczesnego premiera Ehuda Olmerta, jakim było zniszczenie Hezbollahu.

Ostrzał „Hanit” Izraelczycy uważali za wielkie niepowodzenie. Okręt mógł zatonąć, gdyby pocisk przeciwokrętowy trafił w inne miejsce niż lądowisko.  Dochodzenie wykazało, że do trafienia okrętu doszło wskutek wyłączenia systemów antyrakietowych. Wojskowi nie wierzyli w to, by Hezbollah mógł posiadać wyrafinowaną technologię.

Podczas manewrów Novel Dina 17 izraelscy marynarze ćwiczyli szybką reakcję na zbliżające się łodzie samobójców, z jakimi mają do czynienia amerykańskie statki w pobliżu Jemenu. Walki toczą tam bojówki z jednej strony wspierane przez Arabię Saudyjską, a z drugiej – przez Iran.

Statek jest obecnie wyposażony w systemy obrony antyrakietowej i zaawansowane pociski.

Chociaż ponad 90 proc. importu Izraela przybywa za pośrednictwem mórz, w wojnach z arabskimi sąsiadami w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych to wojskowe siły powietrzne odgrywały główną rolę w obronie. Po wojnie w roku 2006 nastąpiła kluczowa zmiana. Izrael odkrył znaczne pola gazu w pobliżu swojego wybrzeża. Zadaniem izraelskich żołnierzy jest jednak nie tylko osłanianie platform gazowych na Morzu Śródziemnym, lecz przygotowanie się na „każdy rodzaj zagrożenia”.

Źródło: timesofisrael.com

AS

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-04-12)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Tytuł w/w informacji jest nieporadny – niedokładny, trochę populistyczny, nieprofesjonalny. Dlaczego? Bowiem tytułowi „Żydzi” to nie tylko obywatele państwa Izrael, który wysłał swoje korwety na wspólne manewry. Gwarantujemy, że Żydzi występują również w wojsku amerykańskim – może nawet na pokładach operujących na Morzu Śródziemnym statków – oraz w armii greckiej. Nie lepiej było zatytułować po prostu: Dlaczego Izrael, Grecja, USA wspólnie ćwiczą na Morzu Śródziemnym? Domyślny czytelnik i tak będzie wiedział, że lobby żydowskie w podległych sobie krajach nieźle radzi sobie aby kontrolować ich politykę. („My, Żydzi, kontrolujemy Amerykę i Amerykanie o tym wiedzą” – Ariel Sharon, premier Izraela, 3 października 2001 r.)

 


Skip to content