Francuski nauczyciel zawieszony za czytanie Biblii
Aktualizacja: 2017-03-3 1:40 pm
Zdaniem dyrektora szkoły nauczyciel nie uszanował konstytucyjnej zasady świeckości państwa.
Nauczyciel pracuje w szkole podstawowej we francuskim mieście Malicornay. Został zawieszony przez dyrektora szkoly po skargach niektórych rodziców, donoszacych, że pedagog na lekcji czytał fragmenty Biblii uczniom.
Dyrektor przychylił się do skarg grupy rodziców, uznając, że nauczyciel nie uszanował konstytucyjnej zasady świeckości państwa, zakazującej propagowania religii w przestrzeni publicznej, w szczególności w szkołach (uczniowie i nauczyciele nie mogą m.in. nosić w widocznych miejscach symboli religijnych). Z tego powodu pedagog został zawieszony.
Burmistrz miasta nie zgadza się z dyrektora szkoły i nazwał “nieproporcjonalną”. Zaznaczył, że większość uczniów i ich rodziców ceni sobie pracę zawieszanego nauczyciela. Portal thelocal.fr podkreśla, że sprawa ma charakter precedensowy. Nauczyciele we Francji mogą uczyć dzieci o świętych księgach – takich jak Biblia czy Koran – ale nie mogą podejmować działań, które mogłyby zostać uznane za próbę nawrócenia na daną wiarę.
Od września 2013 roku w każdej francuskiej szkole, w widocznym miejscu powinna być powieszona tablica z piętnastoma zasadami obowiązujących w świeckim państwie.
kresy.pl / rp.pl / thelocal.fr
CZYTAJ RÓWNIEŻ: [wybór linków generowany komputerowo przez serwer BIBUŁY]
- Meandry laickiego państwa. Przypadek francuski
- Francuski sąd: firmy mogą zakazać swoim pracownikom noszenia symboli religijnych
- Francuski socjalista wyniósł krzyż z sali obrad. Rada Departamentalna domaga się dla niego kary
- Rasizm może być skierowany przeciw białym? Tak! Dowodzi temu sytuacja na francuskich przedmieściach
- De Villiers: Francja już niedługo może stać się pierwszą córą islamu
- Feministki chcą zniszczyć francuskiego aptekarza. Farmaceuta odmawia sprzedaży antykoncepcji
- Dopóki nie porzucicie lewackiej ideologii, będziecie mieli zamachy!
- O Bożym Narodzeniu, sza! Wystraszona Francja mobilizuje służby na „święta końca roku”