Aktualizacja strony została wstrzymana

Lekarze chcieli go zabić, bo „nie miał mózgu”. Dziś chłopiec chodzi do szkoły!

Historia tego chłopca to historia wiary, nadziei i miłości rodziców, którzy zawierzyli Panu Bogu, a nie światu, reprezentowanemu w tym przypadku przez lekarzy. Medycy pięciokrotnie namawiali bowiem matkę chłopca o imieniu Noah, by dokonała aborcji. Dla dziecka miało nie być żadnych szans na przeżycie zaraz po porodzie. A żyje już o wiele dłużej, niż „godzinę po porodzie”.

Lekarze chcieli go zabić, bo „nie miał mózgu”. Dziś chłopiec chodzi do szkoły!

 Źródło: Facebook

Musimy usunąć ten płód. Zakończmy tę ciążę. Nie ma dla niego żadnej nadziei. Szanse, że przeżyje, niemal nie istnieją. Zalecam aborcję, tylko to mogę zrobić – takie zdania usłyszeli brytyjscy rodzice oczekujący przyjścia na świat syna od lekarzy, którzy powołani są przecież do tego, by ratować ludzkie życie i zdrowie. Zamiast tego jednak chcieli zabić chłopca w łonie matki.

Rodzice nie zgodzili się na ten „zabieg” – może się wydawać, że w dzisiejszych czasach ich decyzja wymagała sporej odwagi, ale przecież większości rodziców wyda się oczywista. U dziecka w płodowej fazie rozwoju zdiagnozowano niezwykle rzadkie powikłanie rozszczepu kręgosłupa, powodujące wypełnianie czaszki płynem, który zmiażdżył mózg dziecka do „małego skrawka tkanki”. Pięciu lekarzy proponowało aborcję – mówili, że chłopiec nie przeżyje, że umrze zaraz po porodzie, że nawet jeśli jakimś cudem przeżyje poród to konieczna będzie skomplikowana operacja odsączania płynu z mózgu, która również może się nie powieść i w konsekwencji doprowadzić do śmierci. A jeśli nawet operacja się uda, ich dziecko będzie żyło jako inwalida tylko przez kilka godzin, tygodni czy miesięcy – opisuje sprawę Zoe Romanowsky na łamach portalu alateia.org.

Shelly i Rob nie zniechęcili się diagnozą, która zwolenniczki „Czarnych Protestów” natychmiast skłoniłaby do zabicia dziecka. Rodzice byli przygotowani na najgorsze – wszak lekarze to ludzie wykształceni i z pewnością wiedzieli co mówią – wybrali już nawet trumienkę dla dziecka. Gdy chłopiec przyszedł na świat w jego czaszce znajdowało się jedynie 2 proc. mózgu. Lekarze raz jeszcze orzekli – nie ma dla niego żadnej nadziei.

Noah – bo tak nazwali syna – jednak nie umierał. Rozwijał się, rósł a w wieku 3 lat (tak, tak, dożył tego wieku!), wspomniany wcześniej „mały skrawek tkanki” rozrósł się do rozmiarów 80 proc. przeciętnego mózgu dziecka w tym wieku! Chłopcem zainteresowali się więc brytyjscy dziennikarze – nieskłonni wszak do sprzeciwu wobec aborcji – a stacja Channel 5 wyprodukowała nawet film dokumentalny zatytułowany „Chłopiec, który wyhodował mózg”.

Dziś chłopiec chodzi już do szkoły, uczy się pisać i czytać, uśmiecha się i bawi z innymi dziećmi. Jego mózg nadal się rozwija – radując przy tym rodziców dziecka i zatrważając brytyjskich medyków, spośród których pięciu sugerowało, że jedynym wyjściem dla Noah jest zabicie go.

Jak zachowaliby się w tej sprawie polscy lekarze? Cóż – jak wiemy dzięki ich wypowiedziom medialnym – niejeden z nich sugerowałby to samo rozwiązanie, co ich brytyjscy koledzy po fachu. Co więcej, gdyby takie dziecko jak Noah miało mniej szczęścia i jego rodzice chcieliby go abortować, to według polskiego prawa, lekarze mieliby prawo to zrobić, lub przynajmniej musieliby wskazać placówkę medyczną, w której taki zbrodniczy zabieg mógłby się dokonać. Za odmowę udziału w zabiciu dziecka, pracę stracił przecież profesor Bogdan Chazan.

Według polskiego ustawodawstwa można zabijać dzieci, jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że okażą się one chore. Dzieci z takimi przypadłościami jak u Noah, określane są mianem przypadków beznadziejnych – mimo tego, jak widać w przytoczonej historii – życie człowieka jest nie tylko w rękach ludzi, ale i Boga. Czyż to nie straszne, że w Polsce cały czas można pozbawić życia dzieci, u których zdiagnozowano przesłanki wskazujące na to, że mogą urodzić się na przykład z zespołem Downa – a więc z chorobą zupełnie inną, niż Noah. Z chorobą, z którą można żyć przez naprawdę długie lata?

Źródło: alateia.org

malk

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2017-02-24)

 


 

Źródło tekstu [eng.]: Aleteia.org – «Little boy born without a brain can now speak, count, and attend school» (February 19, 2017)

 


 

Skip to content