Marcinkiewicz jest cynicznym hipokrytą. Z jednej strony deklaruje przywiązanie do katolickich wartości i zasad, a z drugiej strony w codziennym życiu się ich nie trzyma. Jest to obłuda i hipokryzja, na którą dało się w Polsce nabrać wielu.
Były premier rządu, wybitny działacz ZChN i PiS z promowaniem wartości chrześcijańskich w swoim codziennym życiu ma niewiele wspólnego. Kazimierz Marcinkiewicz rozwodzi się z żoną, którą bez wahania zostawia z wielkimi życiowymi problemami i bawi się kochanką z którą obnosi się wszędzie, tylko dla rozgłosu.
Syndrom zestarzałego młodzieńca, który chce pokazać światu swoją moc – kompromituje Marcinkiewicza. Ponieważ w ostatnich tygodniach jego sława przygasła, Marcinkiewicz udał się ze swoją kochanką do klubu dla pederastów. Podobno bawili się wyśmienicie!
Były premier rządu ma świadomość, co to jest zgorszenie publiczne i wie też, że przyjdzie chwila, że będzie musiał publicznie rozliczyć się ze swoich postępków.
Za: Aspekt Polski
- Powyższy tekst dodano: 2009-05-19
- o godzinie 12:46 pm
- Umieszczono w Działach: WYDARZENIA W POLSCE