Aktualizacja strony została wstrzymana

„Nowy rok Pański 2017 pragniemy rozpocząć pod znakiem Najświętszej Maryi Panny.”

Drodzy Czytelnicy!

Nowy rok Pański 2017 pragniemy rozpocząć pod znakiem Najświętszej Maryi Panny. Niech wspaniała setna rocznica objawień w Fatimie będzie dla nas okazją do wewnętrznej odnowy i zwrócenia naszych oczu i serc ku Matce Bożej. Pamiętajmy przy tym, że jeśli chodzi o dobro naszych dusz, to najważniejsze nie są wielkie zapowiedzi dotyczące historii Kościoła i świata, ale proste polecenia, które Maryja kieruje do każdego z nas.

Oczywiście, skoro Matka Boża prosiła o przekazanie trzeciej tajemnicy nie później niż w 1960 roku, to należało to uczynić i powinno się domagać ujawnienia tego, co najwyraźniej wciąż pozostaje ukryte, lecz jednocześnie musimy pamiętać, że dla nas samych najważniejszym przekazem z Fatimy jest ten dotyczący zbawienia naszej duszy. Dlatego wykorzystajmy tę rocznicę, aby przypomnieć sobie słowa Matki Bożej o tych duszach, które idą do piekła, bo nie mają nikogo, kto by się za nie modlił. Usłyszmy na nowo to wezwanie, tak bardzo dzisiaj aktualny, który odnosi się pokuty i nawrócenia, i odpowiednio zastosujmy go w naszym życiu.

Pamiętajmy o tych wspaniałych i mimo wszystko pełnych nadziei słowach, że Niepokalane Serce jest ostatnim ratunkiem dla świata i uciekajmy się doń z ufnością! Bądźmy świadomi niebezpieczeństwa, że zajmując się prorockimi wizjami i przepowiedniami, możemy przeoczyć to, co w słowach Matki Bożej jest najważniejsze: wezwanie do zmiany naszego życia, do pokuty za nasze i naszych bliźnich grzechy, do regularnego przystępowania do sakramentów, w szczególności do spowiedzi i komunii św.

Pamiętajmy, że łatwo jest mówić innym, co mają robić, jednak trudniej jest samemu zrobić to, co należy. Łatwo jest domagać się ujawnienia trzeciej tajemnicy fatimskiej i krytykować hierarchię za brak poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu N.M.P. Trudno jest jednak spełnić sumiennie te prośby Matki Bożej, które dotyczą nas osobiście. Nawet jeśli regularnie bierzemy udział w nabożeństwach pierwszych sobót, to czy jesteśmy gorliwi w znoszeniu naszych codziennych trudów w duchu umartwienia? Czy staramy się nosić nasze cierpienia z Chrystusem, patrząc na Niego i starając się wszystko znosić z cierpliwością i oddaniem ze względu na miłość do Niego? Spójrzmy tutaj na małe dzieci z Fatimy, czyż ich duch umartwienia i gorliwość w znoszeniu cierpienia nas nie zawstydzają?

Bierzmy przykład z Najświętszej Maryi Panny, która ponad wszystko inne umiłowała życie ukryte z jego małymi codziennymi ofiarami. Bierzmy z Niej przykład i uczmy się, jak przepełniać nasz dzień, nasze zwykłe szare obowiązki miłością do Chrystusa i do naszych bliźnich. Jeśli tutaj pośród naszych codziennych zajęć będziemy mieli oczy skierowane na Najświętszą Maryję Pannę, wtedy nie będziemy już przez cały czas szukali tylko naszej woli, naszego dobra, a raczej chętnie będziemy służyli innym i szukali dobra naszych bliźnich z miłości do Chrystusa. Jeśli będziemy w stanie w ten sposób uformować naszą codzienność, jeśli będziemy w stanie służyć naszym bliźnim z miłości do Chrystusa, wtedy naprawdę wypełnimy te prośby, które kieruje do nas Matka Boża z Fatimy. Wtedy będziemy składali Panu Bogu miłą ofiarę, bo nie będzie to tylko jakieś jedno małe umartwienie, ale ofiara z nas samych, bowiem ofiara z naszej woli jest najgłębszą ofiarą, jaką możemy złożyć.

Prośmy więc Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, aby wysłużyło nam łaskę prawdziwego umartwienia i pokuty, łaskę prawdziwego i trwałego umartwienia naszej woli poprzez poddawanie jej naszym bliźnim z miłości do Chrystusa, poprzez chętne służenie im z miłości do naszej Matki, która całe swoje ziemskie życie spędziła na ukrytej służbie.

ks. Szymon Bańka FSSPX

Za: Zawsze wierni nr 1/2017 (188) | http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/2437 |Od redakcji

Skip to content