Po prostu płakaliśmy ze śmiechu słuchając „Rozmów Niedokończonych” w dniu 13 mają 2009 roku.

Pod tytułem „Troska o dobro wspólne czy manipulacja?” występowali pisiaccy kandydaci na europosłów: Zbigniew Ziobro, Arkadiusz Mularczyk i Izabela Kloc. Generalnie marudzili strasznie.
W pewnym momencie zadzwonił o. Tadeusz Rydzyk i pewnie z pół godziny imiennie nosił na rękach drogich gości w studio zachwalając aby na nich głosować. Wyzywając od zdrajców wszystkich poza pisiakami o. Tadeusz w końcu delikatnie zaznaczył:„Panowie, wy jesteście z PiS-u, ale tez taj ostrożnie. Niektóre rzeczy są niejasne. Chociażby stosunek do Traktatu Lizbońskiego. Chociażby stosunek do problemu życia. Jak to było?”.

Bardzo na miejscu znalazł się Zbigniew Ziobro który odpowiedział: „Na pewno będziemy dążyć do tego, by Traktat Lizboński przeszedł tam, gdzie jego miejsce, czyli do historii.”

Cały dowcip polega na tym, że cała trójka: Zbigniew Ziobro, Arkadiusz Mularczyk i Izabela Kloc głosowała za w sprawie ratyfikacji Traktatu. Kto nie wierzy, może sprawdzić tu: http://orka.sejm.gov.pl/Glos6.nsf/nazwa/12_4/$file/glos_12_4.pdf
Po tych wypowiedziach tytuł audycji „Troska o dobro wspólne czy manipulacja?” stał się dużo bardziej zrozumiały, choć części w której wypowiadał się Ojciec Dyrektor należałoby raczej nadać tytuł „Manipulacja czy skleroza”.

W każdym razie – nie mylmy szamba z perfumerią drogi Ojcze!

Za: Konserwatyzm.pl