Aktualizacja strony została wstrzymana

Niemieckie radio o Źołnierzach Wyklętych: zbrodniarze mordujący cywilów, szczególnie Żydów

Komentatorowi publicznej rozgłośni radiowej nie podobają się działania obecnego polskiego rządu w zakresie kultury. Krytykuje m.in. Muzeum Źołnierzy Wyklętych w Ostrołęce, których oskarża o „liczne zbrodnie na ludności cywilnej, szczególnie na Żydach”.

Portal publicznej stacji radiowej Deutschlandfunk dokonał bilansu sytuacji kultury w Polsce pod rządami PiS twierdząc, że „rząd w dalszym ciągu stawia na konfrontację”. Autor tekstu, Martin Sander stawia tezę, że „PiS chce radykalnie przekształcić polskie społeczeństwo, przypisując w tym centralne znaczenie polityce kulturalnej i historycznej”. Jako przykłady podaje m.in. takie inicjatywy „narodowo-konserwatywnego” rządu, jak Muzeum Papieża Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie, a także Muzeum Źołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. W przypadku tego drugiego, Sander tak scharakteryzował niemieckim odbiorcom żołnierzy wyklętych:

W pojęciu radykalnej prawicy to członkowie polskiego podziemia, którzy po II wojnie światowej dalej walczyli z komunistycznymi władzami, dokonując także licznych zbrodni na ludności cywilnej, szczególnie na Żydach. Minister Gliński i jego ekipa pomijają niekiedy tę przestępczą stronę działalności żołnierzy wyklętych.

Komentator „Deutschlandfunk” twierdzi również, że rząd PiS „torpeduje centralne projekty kulturalne” poprzedniego rządu PO, w szczególności Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Sanderowi nie podoba się, jak pisze, zmienianie go w „muzeum polskich bohaterów wojennych”:

– Muzeum kosztujące ponad 100 milionów euro jest właściwie gotowe do otwarcia. Ma ono ukazywać wojnę nie tylko z polskiej perspektywy, lecz jej kontekst europejski i koncentrować się przy tym na cierpieniu ludności cywilnej. PiS stara się obecnie wszelkimi możliwymi administracyjnymi trikami zmienić to muzeum na swoją modłę i uczynić z niego muzeum polskich bohaterów wojennych.

PiS jest także krytykowane za działalność dotyczącą teatrów, m.in. Teatru Polskiego we Wrocławiu, wcześniej kierowanego przez kontrowersyjnego Krzysztofa Mieszkowskiego, obecnie posła Nowoczesnej. Jak twierdzi „Sander, nowy dyrektor Cezary Morawski „zwalnia teraz niewygodnych aktorów, zdejmuje z afisza inscenizacje krytyczne społecznie i zastępuje je repertuarem prowincjonalnego teatru nacjonalistycznego”.

Przeczytaj także:

Dw.de / Kresy.pl

Skip to content