Aktualizacja strony została wstrzymana

Na Ukrainie szkalują polskich historyków i księdza Pełechatyja. Wydał pracę krytyczną wobec UPA

Banderowska narracja w ukraińskim życiu publicznym i debacie naukowej urasta do rangi dogmatu. Każdy kto sprzeciwia się gloryfikowaniu morderców z OUN-UPA musi liczyć się z szykanami. Te spotkały księdza Ihora Pełechatego, który wydał pamiętniki ks. bp. Grzegorza Chomyszyna. Praca zawiera krytykę narastającego groźnego nacjonalizmu ukraińskiego, który doprowadził do rzezi wołyńskiej. Tymczasem na współczesnej Ukrainie ten głos, jak i twierdzenia polskich historyków, spotykają się ze zdecydowanym atakiem. W obronie szkalowanych stanęli posłowie klubu Kukiz’15, Tomasz Rzymkowski i Bartosz Józwiak.

„Czy Polska będzie interweniować w obronie prześladowanego na Ukrainie chrześcijanina, którego działalność jest zgodna z historyczną prawdą, polską racją stanu i europejskimi aspiracjami Ukrainy, którą Parlament Europejski przestrzegał przed gloryfikacją Stepana Bandery?” – pyta w swojej interpelacji skierowanej do MSZ Tomasz Rzymkowski. Poseł wspólnie z Bartoszem Józwiakiem skierował zapytanie do resortu.

Ataki na unickiego księdza Pełechatyja spowodowane są wydaniem przez niego pamiętników biskupa Chomyszyna. Książka pt. „Dwa królestwa” zawiera wspomnienia duchownego, który niezwykle krytycznie podchodził do ukraińskiego nacjonalizmu i jego orędowników, także wśród hierarchii greckokatolickiej. Zamęczony przez NKWD błogosławiony biskup Chomyszyn ostrzegał również przed konsekwencjami narastającej spirali nienawiści. (KIM BYŁ BŁOGOSŁAWIONY BP CHOMYSZYN? ZOBACZ WIĘCEJ!).

Wydanie wspomnień bp Chomyszyna spotkało się z falą protestów. Jak przypomina w swojej interpelacji poseł Rzymkowski, ksiądz Pełechatyj nie mógł na Ukrainie nawet znaleźć wydawcy. Znalazł go w Polsce, jednak prezentacja książki u naszego sąsiada (w Kurii Metropolitalnej we Lwowie) również spotkała się z atakami, a rzymskokatoliccy duchowni zza wschodniej granicy informują, że egzemplarze pracy są na Ukrainie wykupywane i… palone!

„Podczas prezentacji książki w siedzibie Kurii Metropolitalnej we Lwowie, grupa osób w tradycyjnych ukraińskich wyszywankach obrzuciła obelgami polskiego duchownego, biskupa Mariana Buczka. Polscy badacze zajmujący się ludobójstwem na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, jak prof. Włodzimierz Osadczy, prof. Mieczysław Ryba czy prof. Czesław Partacz, są w tej chwili oskarżeni na Ukrainie o fałszowanie historii z powodu swojego zaangażowania w wydanie i promocję tej książki, a ukraińska historyk Liliana Hentosz posunęła się do absurdalnego stwierdzenia, że autor wydawnictwa, bp Chromyszyn, napisał je pod dyktando NKWD” – zauważa w interpelacji poseł Rzymkowski, dlatego też zapytał MSZ o stosunek do kampanii nienawiści pod adresem naukowców.

„Czy podważanie na Ukrainie historycznego warsztatu polskich naukowców, tj. prof. Włodzimierza Osadczego, prof. Mieczysława Ryby i prof. Czesława Partacza oraz obelgi kierowane publicznie wobec polskiego duchownego bp. Mariana Buczka spotkają się z reakcją polskiej dyplomacji?” – dopytuje się poseł Kukiz’15.

Źródło: sejm.gov.pl, kresy.pl

MWł

Za: PoloniaChristiana - pch24.pl (2016-12-21) | http://www.pch24.pl/na-ukrainie-szkaluja-polskich-historykow-i-ksiedza-pelechatyja--wydal-prace-krytyczna-wobec-upa,48214,i.html

Skip to content