Aktualizacja strony została wstrzymana

Wiceminister spraw zagranicznych Robert Grey okazał się wtyką amerykańskiego wywiadu?

Ministerstwo spraw zagranicznych RP podało informację o dymisji wiceministra spraw zagranicznych Roberta Greya. Nominowany przez ministra Waszczykowskiego zastępca okazał się „współpracownikiem” amerykańskich służb specjalnych.

Jak podało Ministerstwo Spaw Zagranicznych RP Robert Grey stracił dziś stanowisko wiceministra w tym resorcie. Informację tę szybko potwierdziła mediom rzeczniczka Ministerstwa Joanna Wajda. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez „Rzeczpospolitą” i „Gazetę Wyborczą”, Grey został w trybie nagłym odwołany z powodu tego, że zataił swoją współpracę z amerykańskimi służbami specjalnymi. Takiej przesłance dymisji Greya zaprzecza obecnie jego promotor i dotychczasowy zwierzchnik Witold Waszczykowski. Jak powiedział w wywiadzie dla portalu Onet „zmienił koncepcję kierownictwa MSZ i stąd odwołanie Greya”.

Pod koniec września  minister spraw zagranicznych Witold Waszyczkowski nominował na stanowisko swojego zastępcy Roberta Greya. Urodzony w Łodzi jako Robert Grygielko, Grey wyjechał do USA jako dziecko, i jako syn krawca-imigranta zrobił zaskakująco burzliwą karierę naukową, biznesową i dyplomatyczną, o czym pisaliśmy już na łamach Kresy.pl. Sprawa od początku wzbudzała kontrowersje. Liczni publicyści rozważali na ile tego typu nominacja jest bezpieczna dla interesów narodowych Polski. Szczególnie w kontekście negocjacji w sprawie kontrowersyjnych umów TTIP oraz CETA, a także ewentualnego lobbingu przy okazji  znacznych zakupów uzbrojenia przez Wojsko Polskie. Grey jako wiceminister odpowiadał w resorcie właśnie za politykę ekonomiczną i transatlantycką. Ministerstwo mocno zresztą broniło wiceministerialnej nominacji Greya. W odpowiedzi na interpelację posła Roberta Winnickiego, pytającego się o zasadność i zgodność z racją stanu takiego pociągnięcia personalengo, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Dziedziczak w obcesowym piśmie składającym się z dwuzdaniowych fraz, nawet nie próbował odnieść się do wątpliwości co do politycznej lojalności Greya.

rp.pl/wyborcza.pl/onet.pl/wp.pl/kresy.pl

Za: Kresy.pl (30 listopada 2016)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Dziwnie działa ta cała atrapa Państwa Polskiego: powołują na wiceministra gościa z obcym obywatelstwem i z niezbadaną przeszłością, po czym po kilku dniach odwołują go, bo „zataił przeszłość”. To od czego są te całe sztaby, służby kontrwywiadowcze i inne atrapy służb specjalnych, jeśli nie potrafią dotrzeć do informacji dostępnych dla przeciętnego dziennikarza?
Oczywiście być może jest w tej aferze jakieś drugie dno, jakieś rozgrywki różnych frakcji w tych służbach, np. aby nie oddać pod całkowitą kontrolę CIA tego co WSI chce jeszcze zatrzymać dla siebie…

 


 

Robert Winnicki (Ruch Narodowy) dla Kresy.pl: Sprawa Greya to pięć kompromitacji Polski

„Nawet gdyby Pan Grey nie był amerykańskim agentem, a jest nim to jego mianowanie na takie stanowisko w MSZ i powierzenie takie odpowiedzialności jest skandalem samym w sobie”.

Szef Ruchu Narodowego, poseł Robert Winnicki już samo mianowanie Roberta Greya na tak ważne stanowisko w Polskim MSZ uważa za gigantyczny skandal. Jak stwierdził: Robert Grey jest obywatelem USA, który całe swoje wychowanie i wykształcenie zawdzięcza temu krajowi i to prawdopodobnie w sensie dosłownym gdyż pochodził z biednej rodziny, a ukończył najlepsze amerykańskie uczelnie. Cała jego kariera zawodowa może wskazywać na jego powiązanie. Według posła już samo pochodzenie powinno wykluczyć Roberta Greya jako potencjalnego kandydata na wiceministra spraw zagranicznych Polski.

Winnicki zaznacza, że drugim skandalem związanym z Robertem Greyem było powierzenie mu funkcji w której był odpowiedzialny za negocjacje handlowe z USA. Oznacza to bowiem, że obywatel USA rozmawiał z swoim rządem i ustalał jak będzie wyglądała polityka handlowa pomiędzy Stanami Zjednocznymi a Polską. Amerykanie nogocjowali sami ze sobą.

Nie jest to jednak koniec zarzutów jakie wobec Greya wysuwa lider Ruchu Narodowego. Jak stwierdza: Trzecim skandalem jest to, że pana Greya nie udało się zweryfikować przez polskie służby, albo nie był on w ogóle weryfikowany. Czwarty skandal polega na tym, że MSZ w momencie kiedy interpelowałem w sprawie pana Greya udzielił mi skandalicznej, aroganckiej lub wręcz chamskiej odpowiedzi, w której jako argument w obronie tego pana minister Dziedziczak używa argumentu, że jest on obywatelm USA, „naszego dobrego sojusznika”.

Według posła Winnickiego bycie agentem wywiadu USA jest dopiero piątym skandalem związanym z byłym wiceministrem Greyem. Zdaniem posła MSZ w tej sprawie albo kłamie albo manipuluje nie przyznając wprost, że dymisja jest z tym związana. Poseł stwierdza, że infomacja ta była już wcześniej tajemnicą poliszynela i MSZ nie mogło o tym nie wiedzieć. Z tych wszyskich powodów minister Waszczykowski, który zdaniem posła jest neokonserwatywnym reprezentantem interesów amerykańskich a nie polskich powinien być natychmiastowo zdymisjonowany, podobnie jak wiceminister Dziedziczak. Według posła państwo polskie zostało skompromitowane i sprowadzone do poziomu bananowej republiki.

Ruch Narodowy zapowidział na jutro manifestację z rządaniem dymisji szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego i wiceministra Dziedziczaka.

kresy.pl

Za: Kresy.pl (30 listopada 2016)

 


 

Tomasz Rzymkowski (Kukiz’15) dla Kresy.pl: Pięćdziedziąta pierwsza twarz Greya

Według posła Kukiz’15 cała sprawa jest kolejną poważną kompromitacją rządu PiS

Dzisiejsza dymisja wiceministra spraw zagranicznych Roberta Greya zbiegła się z informacją o współpracy zastępcy Witolda Waszczykowskiego z służby bezpieczeństwa USA. Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego z klubu Kukiz’15 Witold Waszczykowski totalnie zignorował wątpliwości pojawiające się na temat Roberta Greya. Wystarczyło przejrzeć dostępne powszechnie informacje na temat działalności wiceministra w agendach rządowych Stanów Zjednoczonych, a także w spółkach powiązanych z rządem amerykańskim, aby przynajmniej nabrać podejrzeń. Dla mnie taka nominacja była kuriozalną od samego początku, aby osoba na stanowisku wiceministra spraw zagranicznych odpowiedzialna za kontakty międzypaństwowe, miała takie powiązania. Od samego początku można było stawiać pytania wobec jakiego państwa taka osoba pozostanie lojalna.

Według posła sytuację taką można zestawić z stosunkiem wobec lustracji – osoba z niejasnymi powiązaniami nie powinna sprawować funkcji publicznych. Rzymkowski stwierdził, że sprawa wiceministra Greya jest kolejną potężną kompromitacją rządu PiS, podobną do sprawy komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka i toczącego się wobec niego postępowania, sędziego Trybunału Konstytucyjnego Mariusza Muszyńskiego. Jednak jest to także, kolejna poważna kompromitacja Witolda Waszczykowskiego, który wcześniej sprowadził do Polski Komisję Wenecką, a także prowadzi politykę białej flagi w kontekście Ukrainy w polityce wschodniej. Poseł dodał, że Robert Grey nie bez powodu został wiceministrem spraw zagranicznych. Jak wyraził się poseł Grey nie został znaleziony na ulicy. Co kierowało ministrem mianując obywatela USA na tak ważne stanowisko państwowe? Minister Waszczykowski jest jak chorągiewka. W młodości był członkiem Związku Socjalistycznej Młodzieży na Uniwersytecie Łódzkim, przez studia należał do PZPR. W zależności od tego jak zawieje wiatr dziejowy, ustawia się w tą stronę. Tą nominacją potwierdził tylko, że jest najgorszym ministrem w rządzie Beaty Szydło.

kresy.pl

Za: Kresy.pl (30 listopada 2016)

 


 

Skip to content