Aktualizacja strony została wstrzymana

„Ekstremalnie wypasione rekolekcje” czyli postępująca choroba braci kapucynów

O. Rafał Szymkowiak OFM Cap. zapowiada, że skończyły się już czasy rekolekcji wygłaszanych przez gadające głowy. „Rekolekcje nie muszą być spotkaniem z  gadającą głową w kościele, mogą być ostrą jazdą bez trzymanki.” W dzisiejszych czasach doświadczenie kaznodziejskie zebrane przez Kościół przez 2000 lat nie jest już odpowiednie dla współczesnego człowieka.

Konieczne jest zatem wypracowanie nowego modelu rekolekcji. Trzeba stworzyć rekolekcje na miarę dzisiejszych czasów – rekolekcje ekstremalnie wypasione!

Rekolekcje ekstremalnie wypasione stworzone są na bazie nowego pomysłu. „Moją receptą na udane rekolekcje jest grupa ewangelizacyjna” – „http://www.bkaznodziejska.pl/index.php?prtlid=93&aid=1092″pisze o. Rafał. „Odkryłem niesamowite bogactwo prowadzenia rekolekcji we wspólnocie (9-11 osób).

Zobaczyłem, że grupa nie tylko daje możliwość szerszego zakresu działania podczas rekolekcji, ale także stanowi „kopalnię pomysłów” w procesie ich powstawania.” Po co trzymać się kurczowo konwencji – nauczyciel-słuchacze? Dzisiejszy człowiek sam jest w stanie odkryć ukrytą w sobie anonimową mądrość i przez zabawę aktorską nauczyć siebie i innych jak żyć i w co wierzyć. Cały ten pomysł doskonale uwzględnia wszelkie koszty. O. Rafał pisze:

„…jeżeli nie wyjdziemy dziś do młodych ludzi z atrakcyjną i skuteczną propozycją ewangelizacyjną, to za kilkanaście lat oni wrócą i nas „podeptają”.

Może wtedy kościoły nie będą już potrzebne? Na przykład w Niemczech przewiduje się w najbliższym czasie zamknięcie siedmiuset świątyń. Dzisiejszy młody człowiek nie zadowoli się byle ochłapem czyli czymś nieciekawym i mało ambitnym. Pójdzie tam, gdzie będzie dla niego odlotowo… Jadą więc na Przystanek Woodstock, chodzą na dyskoteki, a tam, gdzie diabeł mówi dobranoc, spotykają się na przystankach autobusowych.

Dlaczego nie w kościele? Dlaczego nie na rekolekcjach? Dlaczego nie ma dla nich propozycji ciekawych i solidnie przygotowanych? To jest wyzwanie – a więc przygotowujmy!” Wbrew pozorom do rekolekcji nie jest już potrzebny kościół. „Najtrudniej zawsze znaleźć pomieszczenie, do którego zmieszczą się wszyscy. Sala gimnastyczna, aula, kościół i korytarze są tutaj naszymi sprzymierzeńcami.” Zresztą i tak ostatnio w czasie rekolekcji rzadko odprawia się mszę, nie wspominając już o adoracji Najśw. Sakramentu. O wiele modniejsze są przegadane „liturgie słowa”. Ekstremalnie wypasione rekolekcje dostarczają więcej swobody – mogą odbyć się wszędzie tam gdzie jest dostatecznie dużo miejsca.

Elementem ekstremalnie wypasionych rekolekcji jest np. rockowa droga krzyżowa. Jak pisze inicjator pomysłu, to: „coś w rodzaju dwugodzinnego musicalu przedstawiającego postawy ludzi będących na drodze krzyżowej i ich stosunek do samego Jezusa.” Owo bluźnierstwo odbywa się według schematu przedstawionego na  class=”content_sz”  ref=”http://www.katecheza.kapucyni.krakow.pl/teatr/rockowa.doc”> stronie krakowskich kapucynów.

Innym „nabożeństwem” jest z kolei  href=”http://www.roztocze.net/newsroom.php/16256_Ku_nawr%C3%B3ceniu_.html”>Nabożeństwo Miedzianego Węża.


href=”http://gimpub.dobremiasto.net/gallery/view_album.php?set_albumName=18_RockowaDrogaKrzyzowa”>
Zdjęcie z rockowej drogi krzyżowej w Gimnazjum w Dobrym Mieście

Dawniej rekolekcje polegały na ukazaniu, że to co uważane jest powszechnie za atrakcyjne, w rzeczywistości takie nie jest, zaś naprawdę godne zainteresowania jest to, co wiąże się jakimś trudem – jakąś ofiarą. Celem rekolekcji była odmiana ludzkich upodobań, pouczenie człowieka, żeby nie szukał atrakcji w tym, co podłe, lecz w tym, co jest naprawdę wartościowe. Sensem rekolekcji było kompletne przewartościowanie ludzkich skłonności – zepchnięcia na dalszy plan skłonności niższych, a obudzenie w uczestnikach potrzeby kierowania się zamiłowaniem rzeczy wyższych. Udział w rekolekcjach nie był bowiem zabawą i nie mógł stanowić konkurencji dla potańcówek czy koncertów, prześcigając się z nimi w kryteriach odlotowości.

Za: KRONIKA NOVUS ORDO Napisał Wiedhold dnia 26.2.07

Skip to content