Aktualizacja strony została wstrzymana

Co siedzi w głowie Putina? – Pat Buchanan

„Czy zdajecie sobie teraz sprawę z tego co narobiliście?”

Tymi słowami Władimir Putin w wystąpieniu na forum ONZ podsumował swoje oskarżenie pod adresem amerykańskiej polityki zagranicznej, która wywołała serię katastrof na Bliskim Wschodzie i my nie potrzebujemy rosyjskiego przywódcy, aby to zrozumieć.

Czternaście lat po inwazji na Afganistan oddziały afgańskie po raz kolejny musza walczyć z siłami talibów o kontrolę nad Kunduz. Obecnie mamy tylko 10 tys. żołnierzy amerykańskich w tym zniszczonym kraju, aby zapobiec triumfalnemu powrotowi talibów do władzy.

W kilkanaście lat po inwazji George’a W. Busha w Iraku, ISIS zajmuje drugie pod względem wielkości miasto, Mosul, kontroluje największą prowincję Anbar oraz jego stolicę Ramadi oraz odwraca się od nas w kierunku Teheranu.

Ile to kosztowało Irakijczyków, że „wyzwoliliśmy” ich kraj? Setki tysięcy zabitych, pół miliona wdów i sierot bez ojców, miliony opuściły kraj i tam ciągle trwa niekończąca się wojna.
A czym jest teraz Libia od czasu kiedy „wyzwoliliśmy” ten kraj? Upadłym państwem, rozdartym przez wojnę domową pomiędzy islamskim „Libya Dawn” w Trypolisie a reżimem z Tobruku wspieranym przez dyktatora Egiptu.

A co z Jemenem? Od marca, kiedy rebelianci Huthi pozbawili saudyjskiego mapeta władzy, Rijad, wspierany przez USA, nieustannie bombarduje ten jeden z najbiedniejszych krajów w świecie arabskim.

Od marca pięć tysięcy obywateli zostało zabitych a 25 tys. rannych. W rezultacie ten 25 milionowy naród, uzależniony od importu żywności, został w znacznym stopniu odcięty od dostaw. Jeden z urzędników ONZ powiedział, że jest to „katastrofa humanitarna.” „Jemen po pięciu miesiącach wygląda jak Syria po pięciu latach”, powiedział szef międzynarodowego Czerwonego Krzyża.

W poniedziałek wesele bojownika Huthi zostalo zaatakowane pociskami rakietowymi i 130 gości nie żyje.

Co jest według Putina ideologiczną podstawą tych katastrof? „Po zakończeniu zimnej wojny w świecie pojawiło się jedno centrum dominacji, a ci którzy znaleźli się na szczycie piramidy mieli pokusę, aby myśleć, że są na tyle silni i wyjątkowi, ze wiedzą lepiej jak postępować.”

Następnie, przyjmując politykę „opartą na własnej pysze i wierze w swoją wyjątkowość i bezkarność,” to „jedyne centrum dominacji” – Stany Zjednoczone – zaczęło eksportować „tzw. demokratyczne” rewolucje.

Jak to się skończyło? Mówi Putin:

„Agresywna ingerencja obcych spowodowała całkowite zniszczenie instytucji krajowych. … Zamiast triumfu demokracji i postępu, mamy przemoc, ubóstwo i katastrofę społeczną. Nikogo nie obchodzą prawa człowieka, w tym prawo do życia.”

Czy Putin nie ma racji opisując to co stało się na Bliskim Wschodzie i czy w swoim podsumowaniu nie mówi tego samego przed czym amerykańscy dysydenci ostrzegali prze lata w sprawie amerykańskich interwencji?

Według Putina pojęcie „suwerenności państwowej” to: „Wszyscy jesteśmy różni i wszyscy powinniśmy to uszanować. Nikt nie musi spełniać jednego modelu rozwoju, jaki ktoś raz na zawsze uznał za właściwy.”

Putin powiedział, ze Związek Radziecki próbował kiedyś to narzucić i przegrał. Teraz Amerykanie próbują to samo i takie postępowanie spotka ten sam koniec.

W przeciwieństwie do większości przemówień ma forum ONZ, wystąpienie Putina zasługuje na staranne przestudiowanie, ponieważ nie tylko określa amerykański sposób myślenia, które przyczyniło się do zaburzenia porządku świata, ale również identyfikuje główną przyczynę powstania drugiej zimnej wojny.

Zdaniem Putina, wykorzystanie przez Zachód zwycięstwa w zimnej wojnie, aby przesunąć NATO na próg Rosji spowodowało rosyjską reakcję. Zamach stanu na Ukrainie, który obalił legalnie wybrany prorosyjski rząd doprowadził prosto do gwałtownej odpowiedzi w prorosyjskim Donbasie.

Oto co Putin zdaje się mówić do nas:

Jeżeli amerykańskie elity nadal będą dochodzić swojego prawa do ingerowania w wewnętrzne sprawy państw, aby były zgodne z amerykańskimi ideałamiw tym co jest dobre dla społeczeństwa i co tworzy rząd legalny, to będziemy mieli do czynienia z niekończącymi się konfliktami. I pewnego dnia, będzie to nieuchronnie prowadzić do wojny, ponieważ coraz więcej krajów będzie się opierać amerykańskiemu moralnemu imperializmowi.

Narody mają prawo być sobą, mówi Putin.

Mają one prawo do uwzględniania w swoich instytucjach własnej historii, wierzeń, wartości i tradycji, nawet jeśli Amerykanie uważają to za nieliberalną demokrację, autorytarny kapitalizm lub nawet za muzułmańską teokrację.

Był czas, nie tak dawno temu, gdy Amerykanie nie mieli z tym problemu, kiedy akceptowali różnorodność reżimów za granicą. Rzeczywiście, wiara w nieinterwencję za granicą była kiedyś fundamentem amerykańskiej polityki zagranicznej. [Czyżby? Historia USA to nieustanne wojny… – admin] -[[Dz.g.M.]]

W srodę i czwartek siły Putina w Syrii zbombardowały obozy rebeliantów, wspieranych przez USA, które starają się obalić Assada. Putin wysyła jasny sygnał: Rosja chce jechać ruchomymi schodami aż do kolizji z USA, aby zapobiec usunięciu Asada przez naszych sojuszników sunnitów arabskich i tureckich, co może w rezultacie doprowadzić ISIS do władzy w Damaszku.

Być może nadszedł już czas, abyśmy zeszli z naszego ideologicznego wysokiego konia i zaczęli szanować żywotne interesy innych suwerennych państw, tak jak chronimy i bronimy naszych.

Patrick Buchanan

http://cnsnews.com/commentary/patrick-j-buchanan/mind-mr-putin – „The Mind of Mr Putin”

Z angielskiego tłumaczył Jan Saski

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2015-10-07) | https://marucha.wordpress.com/2015/10/07/co-siedzi-w-glowie-putina/

Skip to content