Aktualizacja strony została wstrzymana

Rejonizacja edukacji domowej? Projekt Prawa Oświatowego godzi w wolność wyboru rodziców

Zaprezentowany w ostatnich dniach przez Ministerstwo Edukacji Narodowej projekt Prawa Oświatowego godzi w edukację domową. Proponowane rozwiązania wprowadzają rejonizację, a to oznacza, że rodzice nie tylko nie będą mogli sami wybierać szkół, ale nie będą mogli korzystać z edukacji domowej, jeśli w województwie nie będzie placówki przygotowanej do takiej formy edukacji.

Obowiązujące obecnie przepisy dają rodzicom decydującym się na kształcenie swoich dzieci w domu możliwość wyboru dowolnej szkoły, w której dziecko będzie prowadzone. Zaprezentowane przez MEN Prawo Oświatowe zmienia tę zasadę. „Zgodnie z nim dyrektor publicznego lub niepublicznego przedszkola, szkoły podstawowej i ponadpodstawowej, do której dziecko zostało przyjęte, może zezwolić na rozpoczęcie jego edukacji domowej pod warunkiem, że placówka znajduje się na terenie województwa, w którym mieszka” – pisze „Nasz Dziennik”.

W projekcie konieczność pojawił się też obowiązek „dołączania do wniosku o zgodę na edukację domową opinii publicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej, co uniemożliwia korzystanie z poradni niepublicznych umieszczonych w Rejestrze Szkół i Placówek Oświatowych”.

Takie rozwiązanie zaskoczyły edukatorów, bo MEN przez ostatnie osiem miesięcy zapewniał ich, że w resorcie żadne zmiany w edukacji domowej nie są planowane. Niepokojące sygnały pojawiły się 29 sierpnia, gdy minister Maciej Kopeć poinformował, że resort rozważa czy rejonizację edukacji domowej wprowadzić na poziomie powiatu czy województwa.

 „W ocenie rodziców, propozycje resortu edukacji są krzywdzące, noszą znamiona świadomej i zamierzonej dyskryminacji rodzin edukacji domowej, a także stanowią próbę zniszczenia oddolnej inicjatywy społecznej mającej na celu podniesienie jakości edukacji w Polsce” – pisze „Nasz Dziennik”. Rodzice wskazują, że projekt godzi w ich prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoją wolą i przekonaniami. Do tego zmiany nie zostały z nimi skonsultowane, bo na forum zespołu roboczego pojawiały się kwestie dotyczące finansowania edukacji domowej i różnego rodzaju form współpracy rodziców ze szkołą, ale nie rejonizacji.

Jak podkreślił „Nasz Dziennik”, rejonizacja to nie jedyne zmartwienie. Rodzicom bowiem zostanie ograniczony dostęp do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Z orzecznictwa wykluczone zostaną bowiem niepubliczne placówki, a do tych państwowych ustawiają się długie kolejki. Jaki jest sens takiego ograniczenia? Nie wiadomo, bo placówki działają na tych samych zasadach.

Rodzice mają obawy, że przyjęcie Prawa Oświatowego sprawi, iż edukacja domowa zostanie całkowicie zepchnięta na margines, a szkoły „przestaną przywiązywać wagę do oferty edukacyjnej, której jakość ulegnie pogorszeniu”. Bowiem szkół specjalizujących się w edukacji domowej jest w Polsce zaledwie kilkanaście. A rodzice gotowi są pokonywać nawet setki kilometrów, by wybrać tę najlepszą placówkę.

Nowe rozwiązania to nie pierwsze przeszkody jakie MEN rzuca pod nogi edukacji domowej. Kilka miesięcy temu resort powołując się na nadużycia niektórych placówek, znacząco obciął subwencję oświatową dla tego modelu edukacji.

Źródło: „Nasz Dziennik”

MA

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2016-09-20)

Skip to content