Słowa Franciszka rozczarowują mnie i irytują, zwykle prowokując raczej przekąs, niż zachwyt, ale przyznam, że fascynuje mnie jego milczenie – pisze red. Rafał Ziemkiewicz dla portalu dorzeczy.pl.
P. Ziemkiewicz w swoim tekście starał się zrozumieć wypowiedzi papieża Franciszka. Jego zdaniem są 2 możliwości. Albo Franciszek nie dorasta intelektualnie do swoich wielkich poprzedników, albo wie więcej niż my.
– Jedyne logiczne wyjaśnienie: Papież, który przybył z innego kontynentu i zapewne ma dzięki temu większy dystans do naszych europejskich przyzwyczajeń – a jednym z nich jest odruchowe przyjmowanie, że stary kontynent to centrum cywilizacji – widzi po prostu, że Europa jest już dla białego człowieka stracona. Wystarczy porachować demografię, ocenić wolę przetrwania w starzejących się, dekadenckich społeczeństwach Zachodu, przyjrzeć się jego zepsuciu i porównać je z dziką witalnością i pewnością siebie wkraczających ze wszystkich kierunków muzułmanów. Zbyt długo pracowała Europa na swoją zagładę, zbyt daleko odeszła od chrześcijańskich korzeni, brnąc we wszelkiego rodzaju darwinizmy, marksizmy i relatywizmy, by można jej przywrócić dany kształt. Skąd zresztą europocentryczne przekonanie, że Bóg tego od nas oczekuje? A może Europa już spełniła swoje zadanie w jego planach, i musi upaść, tak jak musiała upaść i zostać eksterminowana Jerozolima (choć ówczesnym chrześcijanom, zanurzonym w tradycji Mojżesza, w głowach się to nie mieściło) i jak musiało upaść chrześcijańskie Imperium Rzymskie – choć po wszystkich kościołach modlono się gorliwie o wybawienie go od barbarzyńców? Upadek Jerozolimy rozpędził chrześcijan i Prawdziwą Wiarę po całym Imperium. Upadek Imperium – po całym Zachodzie i Północy. Może aby ogarnęła ona także Wschód i Południe niezbędna jest kolejna historyczna katastrofa? – zastanawia się publicysta.
Źródło: dorzeczy.pl
Opracował: GK