Snajperzy zaczęli strzelać do policjantów podczas manifestacji, która szła ulicami Dallas. Czterech funkcjonariuszy zostało śmiertelnie postrzelonych, a siedmiu odniosło rany. Polowanie na stróżów prawa to akcja odwetowa po zastrzeleniu dwóch czarnoskórych mężczyzn w Luizjanie i Minnesocie.
W wielu amerykańskich miastach odbywają się demonstracje w związku ze śmiercią dwóch czarnoskórych Amerykanów – w Baton Rouge w Luizjanie i w Falcon Heights w Minnesocie. Mężczyźni zginęli od kul wystrzelonych przez białych policjantów.
Podobnie było i w Dallas. Tam jednak do policjantów zabezpieczających manifestacją strzały oddali snajperzy. Na nagraniach widać jak funkcjonariusze próbują ukryć się za samochodami. Od kul snajperów zginęło czterech funkcjonariuszy, a siedmiu odniosło rany. Dwóch z nich jest w stanie krytycznym, kolejnych dwóch trafiło na stół operacyjny.
Jak poinformował szef policji w Dallas, ogień otworzyło dwóch czarnoskórych snajperów. Policja opublikowała zdjęcie, na którym jest jeden ze sprawców.
Przebywający w Warszawie prezydent Barack Obama, wygłosił oświadczenie w tej sprawie. – Gdy takie zdarzenia mają miejsce, duża cześć naszych rodaków ma poczucie, że nie są traktowani tak jak inni z powodu koloru ich skóry – powiedział.
Źródło: tvp.info
MA