Aktualizacja strony została wstrzymana

MON potwierdza: amerykańska baza w Redzikowie nie służy do obrony Polski przed Rosją

Polski resort obrony oficjalnie potwierdza, że elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej instalowane w bazie w Redzikowie nie posiadają możliwości obrony Polski przed atakiem ze strony Rosji przy użyciu rakiet balistycznych. Wcześniej na aspekt ten zwracał uwagę nasz portal, powołując się również na opinie ekspertów.

W odpowiedzi na interpelację posła Roberta Winnickiego, wiceminister obrony narodowej Tomasz Szatkowski zaznaczył, że elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce, które mają zostać zainstalowane w Redzikowie, nie są skierowane przeciwko Rosji, a jednocześnie nie będą miały technicznych zdolności do przechwytywania rosyjskich rakiet międzykontynentalnych.

„Odnosząc się do zapowiadanych przez przedstawicieli Rosji ewentualnych kontrposunięć w związku z rozmieszczeniem w Polsce elementu systemu obrony przeciwrakietowej należy podkreślić, że system ten nie jest skierowany przeciwko Federacji Rosyjskiej. Jego parametry techniczne umożliwią przechwytywanie pojedynczych rakiet balistycznych, w szczególności z kierunku bliskowschodniego. Rosja wielokrotnie była informowana przez USA i NATO, że przeciwrakiety rozmieszczone w Rumunii i Polsce nie będą miały technicznych zdolności do przechwytywania rosyjskich rakiet międzykontynentalnych” – czytamy w odpowiedzi MON..

„Tym samym system ten nie naruszy równowagi strategicznej między Rosją a USA/NATO. Negatywna narracja strony rosyjskiej wobec rozwijania przez USA/NATO systemu obrony przeciwrakietowej, a w szczególności rozmieszczania jego istotnych elementów w naszej części Europy jest stałym elementem stanowiska rosyjskiego” – argumeuje Szatkowski.

Ponadto MON stwierdza, że Umowie o Bazie zawarta z USA przewiduje, że „instalacja ta ma charakter wyłącznie defensywny i ma służyć jedynie do obrony przed atakiem z użyciem rakiet balistycznych”. Amerykanie mają przy tym przekazywać stronie polskiej informacje dotyczące rakiet śledzonych przez system, a także ich pochodzenia oraz przewidywanego miejsca uderzenia. Będą też konsultować z Polską plany dotyczące „operacyjnego wykorzystania systemu”. Zaznaczono również, że na mocy Umowy o Bazie USA zobowiązały się do zapewniania Polsce bezpieczeństwa oraz obrony jej terytorium przed atakiem rakietami balistycznymi przy użyciu swojego systemu obrony przeciwrakietowej, zgodnie z Traktatem Północnoatlantyckim.

Jak informowaliśmy wcześniej, amerykańska instalacja obrony przeciwrakietowej  systemu AEGIS Ashore, będąca elementem tzw. tarczy antyrakietowej, ma chronić USA i ich sojuszników z NATO z Europy Zachodniej przed pociskami balistycznymi wystrzeliwanymi m.in. z Bliskiego Wschodu.  W rozmowie z Kresami.pl zwracał na to uwagę były dowódca Wojsk Lądowych, gen. Waldemar Skrzypczak.

„Amerykanie czują się zagrożeni rakietami międzykontynentalnymi, a ta baza będzie skutecznie prowadziła rozpoznanie i je wykrywała. Ma to jednak znaczenie przede wszystkim dla Europy Zachodniej i USA, bo do nas to pewnie wszystko doleci” – mówił Kresom.pl gen. Skrzypczak. Zaznaczył, że ze względu na krótki czas lotu nie będzie to stanowiło ochrony przed rakietami wystrzeliwanymi np. z europejskiej części Rosji. Jego zdaniem Redzikowo będzie istotnym punktem na mapie bezpieczeństwa USA, ale nie kluczowym w ramach wielkiej gry politycznej.

Również Tomasz Badowski z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych mówił Kresom.pl, że baza w Redzikowie ma w założeniu bronić terytorium USA i nie będzie bezpośrednio bronić terytorium Polski. „Ale jeśli Amerykanie będą mieli na polskim terytorium elementy infrastruktury istotnej dla własnego bezpieczeństwa, to zyskamy stopień ważności w obronie naszego terytorium” – mówił Badowski. Podkreślał jednak, że w przypadku jakiegokolwiek konfliktu amerykańsko-rosyjskiego, baza w Redzikowie będzie pierwszym celem ataku ze strony Rosjan. „Zakładam nawet, że może to być atak nuklearny”– mówił ekspert.

W swojej odpowiedzi MON odniósł się także do pytania dotyczącego tego, czy Siły Zbrojne RP dysponują bronią zdolną strącać rosyjskie rakiety manewrujące bądź czy taką broń udostępnią Polsce na wyłączność Stany Zjednoczone. Jak stwierdzono, obecnie polskie wojsko posiada „pewne zdolności do obrony przed atakiem rakietami manewrującymi”, zaś poprawa teo stanu rzeczy jest jednym z priorytetów modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP.

„Obecnie w resorcie obrony narodowej trwają analizy dotyczące optymalnego sposobu realizacji programu pozyskania systemów przeciwlotniczych średniego zasięgu ze zdolnościami przeciwrakietowymi (program WISŁA). Jednocześnie Polska bierze aktywny udział w rozwoju sojuszniczego systemu obrony przeciwrakietowej (NATO BMD), którego celem jest zapewnienie europejskiemu terytorium NATO obrony przed pełnym spektrum zagrożeń rakietowych” – czytamy w odpowiedzi MON.

KRESY.PL

Za: Kresy.pl (01 lipca 2016) | http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/mon-potwierdza-amerykanska-baza-w-redzikowie-nie-sluzy-do-obrony-polski-przed-rosja

Skip to content