Aktualizacja strony została wstrzymana

Ksiądz Isakowicz-Zaleski wzywa do protestu przeciw polityce historycznej PiS

Jak twierdzi kapłan w sprawie upamiętnienia ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA partia rządząca ulega presji Ukraińców.

W swoim artykule opublikowanym na portalu Onet.pl ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypomina, że W”brew wcześniejszym zapewnieniom głosowanie nad uchwałą o oddaniu czci obywatelom Drugiej Rzeczypospolitej,  pomordowanym w czasie banderowskiego ludobójstwa na Kresach Wschodnich,  znów zostało  przesunięte przez władze PiS”. Krytykuje fakt, że „Opinię publiczną  poinformowały o tym jednak nie władze partii czy Sejmu RP,  ale – co jest bardzo szokujące – władze Ukrainy”. Za bezpośrednio winnego uważa marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, który konferował ze swoim ukraińskim odpowiednikiem w Truskawcu na Ukrainie. „Czyżby pan Kuchciński, który jest posłem PiS z Przemyśla i który podczas kampanii wyborczej zapowiadał troskę o upamiętnienie bohaterów,  poświęcił również i tę sprawę na „ołtarzu” dobrych relacji z nacjonalistami ukraińskimi?” – pyta kapłan od wielu lat zaangażowany w upamiętnienie ofiar kresowego ludobójstwa.

Politykę historyczną PiS w tej kwestii ocenia jednoznacznie – „Przesunięcie głosowania to kolejny cios wymierzony w rodziny ofiar OUN-UPA i SS Galizien, które przez polskich sympatyków UPA i współczesnych banderowców są ustawicznie poniżane i wyzywane  od „agentów” i „mścicieli”. Dlatego apeluje o udział w demonstracji środowisk kresowych pod Sejmem jaka odbędzie się dnia 7 lipca o godzinie 13.

onet.pl/kresy.pl

Za: Kresy.pl (2016-06-30)

 


 

Karczewski (PiS): jeśli chcemy rozmawiać o Wołyniu, to nie możemy od razu stawiać warunków

„Obniżyłbym poprzeczkę od ks. Isakowicza-Zaleskiego. Jeśli chcemy rozmawiać, to nie możemy od razu stawiać warunków” – stwierdził marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS).

Marszałek Senatu odnosząc się do kwestii ludobójstwa na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej oraz rozmów z Ukrainą na ten temat przyznał, że podczas rozmów Polacy wciąż starają się poruszyć ten temat, ale jest to trudne. Uważa, że najważniejsze to rozmawiać.

„Nie jestem za tym, aby rozdrapywać rany, ale dokonać dobrych rozmów, takich, które pozwolą na taką ścisłą integrację i dobrą współpracę między narodami. Obniżyłbym poprzeczkę od ks. Isakowicza-Zaleskiego. Jeśli chcemy rozmawiać, to nie możemy od razu stawiać warunków. Musimy mieć swoje warunki i musimy o nie dbać, ale to są warunki, do których musimy dojść. Na pewno to są trudne rozmowy, ale powinno do nich dojść” – stwierdził Karczewski.

Marszałek Senatu odniósł się w rozmowie do zacieśniania współpracy polsko-chińskiej:

„Nie chciałbym mówić zbyt optymistycznie, poczekajmy. Jestem przekonany, że będzie dobrze, że polscy rolnicy będą mogli sprzedać swoje produkty”.

Odnosząc się do Brexitu polityk PiS podkreśla, że zdecydowana większość Polaków chce, by Polska była członkiem Unii Europejskiej. „W tej chwili 60 proc. Polaków chce być w UE. To wysoki wynik, ale i tak spadek, również musimy się nad tym zastanawiać” – stwierdził.

Telewizjarepublika.pl / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (30 czerwca 2016)

 


 

Piłka: Kuchciński do dymisji po kompromitujących negocjacjach z Ukraińcami ws. uchwały wołyńskiej

Według Mariana Piłki dopuszczenie do negocjacji syna organizatora ludobójstwa wołyńskiego Romana Szuchewycza – Jurija to drwina z pamięci pomordowanych.

Negocjacje jakie prowadzi polski rząd ws. uchwały dotyczącej uczczenia ofiar ludobójstwa na Wołyniu są zdaniem Mariana Piłki kompromitujące. Według polityka upamiętnienie pamięci pomordowanyc „nie może zależeć w jakikolwiek sposób od poglądów i polityki państwa, którego ludność była odpowiedzialna za ten bestialski mord„. Jak wyjaśnia Piłka: „Nie ma ona bowiem najmniejszego prawa współdecydować o polskich działaniach. Tym bardziej że państwo to nigdy nie ukarało sprawców tej zbrodni„.

Wiceprzewodniczący Przymierza Prawicy zauważa: „dziś jesteśmy świadkami gloryfikacji zbrodniczej formacji odpowiedzialnej za to ludobójstwo. Zaś jej wodzów ustanowiono bohaterami państwa ukraińskiego. Banderyzm staje się fundamentem ukraińskiej tożsamości narodowej. Oznacza to że ukraińska tożsamość jest kształtowana nie tylko na trwałym konflikcie z Polską , ale przede wszystkim na zbrodni„.

Według Mariana Piłki banderyzm stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Polski, a nasz kraj nie może być wobec niego obojętny. To jest zagrożenie w dłuższej perspektywie czasowej dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Uważa, że Polska powinna domagać się od Ukrainy potępienia ludobójstwa, samej UPA oraz wszelkich prób jej apoteozy, a także ukarania wszyskich żyjących sprawców zbrodni. Według polityka „to powinien być zasadniczy i jedyny temat negocjacji państwa polskiego ze stroną ukraińską„. Jakiekolwiek negocjacje na temat sposobu uhonorowania swoich zamodowanych Polaków oraz kwestie potępienia ich morderców nie powinny być tematem rozmów.

Piłka uważa, że dopuszczenie do negocjacji Jurija Szuchewycza, syna  Romana Szuchewycza, który był organizatorem tego ludobójstwa, jest niewybaczalne. Jak dodaje: „W ten sposób marszałek Kuchciński dopuścił, aby syn kata Polaków współdecydował o tym jak Polacy mają uczcić ofiary jego ojca. To jest kompromitacja nie tylko polityczna, po której Kuchciński powinien zostać zdymisjonowany, ale jest to przede wszystkim drwina z pamięci pomordowanych i kompromitacja moralna polskiego państwa„.

kresy.pl / wpolityce.pl

Za: Kresy.pl (30 czerwca 2016)

 


 

Skip to content