Aktualizacja strony została wstrzymana

„Watykan docenił działania Rosji na rzecz chrześcijaństwa na świecie”

Władze Rosji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych aktywnie włączają się w obronę chrześcijan na arenie międzynarodowej. Ostatnio MSZ Rosji zgłosiło do komisji ds. człowieka przy ONZ problem prześladowania chrześcijan na całym świecie, również w Europie.

Wywiad z Anną Raźny, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

”” Pani Profesor, faktem jest już, że papież Franciszek mianuje nuncjusza apostolskiego w Warszawie Celestino Migliore ambasadorem watykańskim w Moskwie. Ma to, rzecz jasna, swoją wymowę. Jak Pani Profesor może to skomentować?

Wydaje mi się, że to jest bardzo trafna decyzja ojca świętego. Dla Rosji najbardziej cenna jest dlatego, że jest to dyplomata watykański bardzo doświadczony, z tego, co wiem, był wysłannikiem Watykanu w Afryce, w Angoli, reprezentował Watykan w Radzie Europy w Strasburgu, a ostatnio był w Polsce. A więc doskonale zna różne środowiska świata katolickiego, chrześcijańskiego, nawet z różnych kontynentów. I dla Rosji jest to bardzo dobry sygnał, bo z niepokojem myślimy o zbliżającym się szczycie NATO i pogróżkach, podżeganiu do wojny z Rosją, myślę, że misja Celestino Migliore będzie misją pokoju.

””  Według dziennika rzymskiego „Il Messaggero” papież Franciszek patrzy na wschód i dąży do współpracy ze światem prawosławia, i nominacja nuncjusza mogłaby przybliżyć termin papieskiej wizyty w Moskwie po lutowym, pierwszym spotkaniu z patriarchą Cyrylem na Kubie. Czy Pani Profesor podziela ten pogląd?

W pełni podzielam, tym bardziej że władze Rosji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych aktywnie włączają się w obronę chrześcijan na arenie międzynarodowej. Ostatnio MSZ Rosji zgłosiło do komisji ds. człowieka przy ONZ problem prześladowania chrześcijan na całym świecie, również w Europie. Papież docenia zaangażowanie Rosji na rzecz chrześcijan i chrześcijaństwa na całym świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, w Syrii, ale także w Europie. Rosja odzywa się pełnym głosem, mówi z niepokojem o tym, co się dzieje z liberalną Europą, globalizującą się pod dyktando Ameryki, a ta globalizacja jest nie tylko ateistyczna, ona jest antychrześcijańska, a więc jest to dowód na to, że papież Franciszek pokłada nadzieje w Rosji, ma świadomość tego, że patriarchat moskiewski skupia, i zajmuje pod tym względem drugie miejsce w świecie chrześcijańskim, miliony, to jest ponad 360 mln, o ile mi wiadomo, prawosławnych, a więc jest to także pod tym względem siła wiary, ducha, przywiązania do wartości chrześcijańskich.

””  I stało się to przed Światowymi Dniami Młodzieży, co z niepokojem przyjęto w Warszawie. Nowy nuncjusz nie został dotychczas mianowany, jak Pani Profesor może to wytłumaczyć?

Jest to pewna nauka, a jak ją komentować ”” myślę, że inaczej będzie ją komentował Kościół Katolicki, episkopat Polski, a inaczej polscy politycy. Myślę, że wnikać w te niuanse polityki wewnętrznej Watykanu, która obejmuje episkopat i Kościół Polski, tutaj nie będziemy, choć jest to wyraźnie już widoczne, że Kościół Katolicki ostatnio za bardzo się upolitycznił, faworyzując i popierając jedną partię polityczną.

Myślę więc, że należy szukać w tym pewnej nauki, jaką daje Watykan Polsce. Nie może dojść do takiego upolitycznienia, w którym Kościół daje pełną zgodę na to, co się dzieje w sprawie przygotowań do wojny, przygotowań Polski do tego, aby stała się terenem III wojny światowej, która będzie przebiegała między Ameryką a Rosją. Ta cicha zgoda, którą jest milczenie, jest wymowna. Papież Franciszek, podobnie jak Jan Paweł II, jest zdecydowanym przeciwnikiem wojny. Nas obowiązuje doktryna pokoju. I to jest teraz do przemyślenia, czy nie popełniliśmy jako katolicy wielkiego błędu, zgadzając się na wszystko, co polscy politycy, którzy w zasadzie realizują politykę wasalną wobec Waszyngtonu, szykują nie tylko Polsce, Rosji, ale również Europie i światu.

Nie możemy się zgodzić na doktrynę wojny, a taką obecnie realizuje Polska pod dyktando Stanów Zjednoczonych. Bardzo niepokojące przecież powinno być to, że przecież szczyt NATO odbywa się przed Światowymi Dniami Młodzieży ”” i tutaj katolicy powinni protestować. Mamy nadzieję, że przyjadą delegacje młodzieży rosyjskiej na te dni i będziemy się razem cieszyć z tego, że jesteśmy uczniami Chrystusa.

za pl.sputniknews.com

Za: aspektpolski.pl – miesięcznik Katolickiego Klubu im. Św. Wojciecha (4 czerwca 2016)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Kilka spraw: 1) Bardzo słusznie Pani Profesor przestrzega przed realizowaniem polityki Waszyngtonu na terenie Polski i rękami Polaków. Tutaj nie trzeba wiele dodawać, bo zagrożenie jest realne.

2) Nie możemy jednak zgodzić się co do zbyt łatwowiernego przyjmowania retoryki Moskwy. Słowa Pani Profesor typu: „zaangażowanie Rosji na rzecz chrześcijan i chrześcijaństwa na całym świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, w Syrii, ale także w Europie. Rosja odzywa się pełnym głosem, mówi z niepokojem o tym, co się dzieje z liberalną Europą” śmieszą swoją naiwnością. Rosja bowiem – nawet jeśli (rzadko) używa słów o ochronie chrześcijaństwa w Europie czy na świecie – czyni to z wyrachowania politycznego a nie z pobudek humanitarnych czy dbałości o chrześcijańskie dziedzictwo Europy i uratowanie jej z rąk zachodnich barbarzyńców. Pani Profesor nie chce dostrzec, że wojna mocarstw w której obecnie uczestniczymy ma podobny wymiar jak ten z czasów II wojny światowej, kiedy to dwa zgadzające się co do pryncypiów totalitaryzmy rzuciły się na siebie bijąc się o strefy wpływów i dominację. Pani Profesor doskonale wyczuwa jakimi to pobudkami i jaką ideologią kierują się Stany Zjednoczone i jej sojusznicy, lecz zupełnie zamyka oczy, albo jest w jakimś półmroku intelektualnym nie dostrzegając, że dzisiejsza Rosja niewiele się zmieniła, że dalej jest po prostu kontynuacją sowieckiego imperializmu. Każdy kto obejrzał choćby tylko tegoroczną kilkugodzinną paradę w Moskwie z okazji „Święta Zwycięstwa”, musi z niepokojem skonstatować, że społeczeństwo dzisiejszej Rosji jest dalej pro-komunistyczne, żywo czci pamięć Rosji radzieckiej, w tym tej bolszewickiej, że odwoływanie się do ichniejszego dziedzictwa komunistycznego jest wpojone w każdą sowiecko-rosyjską duszę, że najbliższe są obywatelom współczesnej Rosji symbole komunistycznej władzy CCCP, itd itp. Rosja nie jest żadnym „katechonem”, jak wydaje się sądzi Pani Profesor, nie chce, nie pragnie, nie dąży i nie zbawi świata, jak uważa wielu jej adoratorów. Rosja nie zmieniła się wiele, a pro-kapitalistyczne zaangażowanie jej mieszkańców jeszcze bardziej zniszczyło jej duszę, tak jak niszczy dusze np. chińskich przedsiębiorców, kreując zabójczą mieszankę komunistycznego kapitalisty.

3) Kolejna naiwność Pani Profesor uderza w aspekcie poczynań Franciszka wobec Rosji. Mówienie, że „papież Franciszek pokłada nadzieje w Rosji” jako tej wybawicielki spod antychrześcijańskiej, ateistycznej globalizacji pod dyktando Ameryki („a więc jest to dowód na to„), zupełnie mija się z dotychczasową linią tego biskupa Rzymu. Franciszkowe idee fixe jest doprowadzenie do jakiegoś konglomeratu wszystkich religii, z których chrześcijaństwo, czy tym bardziej katolicyzm, wcale nie ma być wiodącą nitką. Franciszek z chęcią rozmawia i dąży do porozumienia ze wszystkimi odszczepieńcami, heretykami czy innymi wyznawcami Złego, lecz nie celem koniecznego ich odrzucenia dotychczasowego błądzenia i przyjęcia do jednego świętego Kościoła katolickiego, bowiem w jego wizji nie jest konieczna konwersja do jedynej prawdziwej religii i powrót do  jedynego zbawczego Kościoła rzymsko-katolickiego. Celem jest stworzenie jakiejś globalnej organizacji pan-religijnej, skupiającej w wyimaginowanym dialogu i dążeniu do nierealnego pokoju, wszystkich pod masońskimi hasłami wolności, braterstwa, równości. Jeśli przywódcy prawosławia – przypomijmy, w przeszłości niemal całkowicie agenci sowieckich służb specjalnych – uznają i wykonają polityczną dyrektywę, że pora włączyć się w budowę jakiegoś Nowego Porządku Światowego, przyjmą propozycję Franciszka. Wydaje się jednak, że pora na ta nie nastała, bo rozgrywka mocarstw trwa.

 


 

Skip to content