Aktualizacja strony została wstrzymana

„Człowiekiem Roku” amerykańskiego pisma National Catholic Reporter został…

Dwutygodnik National Catholic Reporter ogłosił o przyznaniu corocznej nagrody „Człowieka Roku”, regularnie przyznawanej pojedynczej osobie bądź grupie ludzi. W roku 2015 wyróżnienie to otrzymała… homoseksualna para: Greg Bource i Michale DeLeon.

Homoseksualiści owi, zarejestrowani jako „małżeństwo”, wyróżnienie od redakcji pisma NCR otrzymali za „swoją historyczną rolę w procesie sądowym Obergefell v. Hodges, gdzie reprezentowali wierną postawę świadków jako katoliccy geje”. 

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego z 2015 roku, uznała „małżeństwa” homoseksualne jako prawo wynikające z 14. poprawki do Konstytucji gwarantującej wolność zawierania małżeństw również dla osób tej samej płci. Decyzja została podjęta stosunkiem głosów 5-4 (za nową definicją głosowało 3 sędziów żydowskich i 2 uznających się jako „wyznania rzymsko-katolickiego”), a ustalenie to stanowi kolejny przykład farsy demokracji, będącej w gruncie rzeczy tyranią nie przestrzegającą obiektywnej prawdy i naturalnego porządku świata.

Pismo National Catholic Reporter (nie należy mylić z innym dwutygodnikiem National Catholic Review) założone zostało w ostatnich latach obrad Soboru Watykańskiego II, przez lewicowego i antykatolickiego publicystę Roberta Hoyt’a. Od samego początku pismo wspierało wszelkie liberalne i w gruncie rzeczy antykatolickie inicjatywy, i właśnie z tego powodu było nagłaśniane przez główne media amerykańskie i coraz większą grupę liberalnych księży. W ciągu krótkiego czasu nakład wzrósł 10-krotnie, do 100 tysięcy egzemplarzy, jednak już w kilka lat po rozpoczęciu wydawnictwa dało się ono poznać jako tuba propagandowa marksistowskich środowisk, które wykorzystując zwodniczą nazwę pisma – „reporter katolicki”, oraz równie zwodniczy podtytuł – „niezależne źródło informacji o Kościele”, potrafiło skutecznie zamącić w głowach tysięcy zdezorientowanych katolików.

Sytuację tę i komunistyczno-syjonistyczną manipulację pisma zauważyli niektórzy biskupi amerykańscy i w 1968 roku biskup Charles Helmsing wydał oświadczenie jednoznacznie potępiające pismo „za ich politykę przeciwko nauczaniu Kościoła”, oraz ostrzegł, że redaktorzy pisma „zaciągają automatycznie na siebie ekskomunikę, ponieważ otwarcie i z premedytacją sprzeciwiają się nauce Kościoła”. Zażądał też wykreślenia z tytułu pisma przymiotnika „katolicki” – co jednak nie zostało skutecznie wymuszone przez władze kościelne, same coraz bardziej ulegające liberalizmowi.

Niestety, w pełnym sprzeczności posoborowym Kościele, pismo wspierane było jawnie i jest nadal przez znaczącą grupę – a może i ukrytą większość – liberalnych hierarchów. Pismo jest bowiem zrzeszone w związku pism katolickich Catholic Press Association of the United States and Canada, którego honorowym przewodniczącym jest biskup Christopher J. Coyne z Diecezji Burlington (poprzednio przewodniczącym był John Wester, który był również przewodniczącym Komitetu ds Środków Komunikacji Episkopatu USA). Poprzedni wydawca pisma (Editor), Thomas C. Fox, zaznaczał również dumnie, że redakcja jest „w zażyłych stosunkach” m.in. z biskupami John Sullivan i Raymond Boland.

„Wojna” małej grupy nieco bardziej konserwatywnych biskupów z pismem National Catholic Reporter i stojącym za nim silnym lobby, została w 2013 roku przypieczętowana stwierdzeniem biskupa Roberta Finn, który w swoim diecezjalnym piśmie przypomniał decyzję swego poprzednika w diecezji Kansas City, biskupa Helmsinga sprzed 45 lat, i napisał, że „pismo NCR odmówiło podporządkowania się zasadom obowiązującym katolickie media działającym w zgodzie z oczekiwaniami prawa kościelnego „. Niestety, nie zmieniło to w żadnym stopniu antykatolickiej krucjaty pisma, a związani z pismem Jezuici dalej prowadzą bezkarnie swą działalność.

W piśmie publikowano teksty najbardziej znanych postaci amerykańskiej pseudo-katolickiej publicystyki, w tym jezuity, o. Thomasa J. Reese (jest w zarządzie pisma NCR), swego czasu filaru innego antykatolickiego pisma – America. Pismo America jest oficjalnym pismem Jezuitów i cechuje się równie jawnie antykatolicką ideologią. Przez wiele lat było kierowane właśnie przez o. Reese i dopiero kilka lat temu – pod wpływem nacisków Watykanu – złożył on rezygnację z funkcji redaktora naczelnego. Jakby „w nagrodę” za kilkudziesięcioletnie podważanie nauki Kościoła na każdym niemal możliwym polu, w maju 2014 r. o. Reese został powołany przez prezydenta Obamę na doradcę Komitetu ds Wolności Religijnej (U.S. Commission on International Religious Freedom). Oczywiście, ojciec Thomas Reese jest w „pełnej łączności” z Rzymem, i pomimo zaciągniętej na siebie excommunicatio latae sententiae z racji jawnej działalności antykatolickiej, nie spotkało go żadne upomnienie, nie mówiąc o jakiejkolwiek innej koniecznej karze – wręcz przeciwnie, jest niemal oficjalnym symbolem amerykańskiego posoborowego Kościoła.

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: materiałów redakcyjnych

Skip to content