Wielu eurodeputowanych jest szokowanych planem debaty o stanie demokracji w Polsce. Jak donoszą reporterzy, nie ma w tej sprawie nawet jednomyślności wśród europosłów PO-PSL.
– Na znak protestu – zbojkotuję tę debatę -zapowiada w rozmowie z dziennikarką RMF FM w Brukseli eurodeputowana z grupy socjalistycznej (SLD) Krystyna Łybacka.
– Rzeczywiście to byłby precedens, bo nawet publiczna krytyka Węgier i polityki Victora Orbana nie odbyła się na wniosek opozycji węgierskiej – powiedział dziennikarce RMF FM wieloletni urzędnik PE.
– Polski naród jest dumny i nie lubi, gdy wynosi się wewnętrzne sprawy na zewnątrz, a tym bardziej, gdy inne kraje nas pouczają. Dla Polaków byłoby to nie do zniesienia – stwierdziła Krystyna Łybacka. – Byłam np. świadkiem, gdy Martin Schultz zapowiedział, że chce ukarać Marine Le Pen i wszyscy mu klaskali, a jednak mój kolega, francuski socjalista – nie klaskał – opowiada Łybacka. – Nie wyobrażam sobie także, żeby Niemcy wystąpili przeciwko swojemu rządowi na forum Parlamentu Europejskiego – dodaje eurodeputowana SLD.
rmf24.pl/KRESY.PL