Aktualizacja strony została wstrzymana

Watykan cofnął akredytację dla katolickiego dziennikarza zadającego niewygodne pytania

Watykan cofnął akredytację ze skutkiem natychmiastowym dla księdza Nicolasa Gregorisa, który od 15 lat relacjonował wydarzenia z Rzymu. Kapłan naraził się kanadyjskiemu arcybiskupowi Paulowi-Andre Durocherowi. Hierarcha 6 października na konferencji prasowej stwierdził, że kwestia udzielania Komunii dla rozwodników żyjących w nowych związkach może być przedmiotem dyskusji.

Abp Paul-Andre Durocher został zapytany przez ks. Gregorisa, czy sprawa udzielania Komunii Świętej dla rozwodników, żyjących w związkach konkubenckich, dotyczy dyscypliny Kościoła – a więc potencjalnie mogłaby ona ulec zmianie – czy też doktryny, która jest ustalona i niezmienna.

Szczerze powiedziawszy – odparł arcybiskup – są różne opinie na ten temat. Czy jest to kwestia doktryny, czy też jest to kwestia dyscypliny? Myślę, że prawdopodobnie będzie to jedno z pytań, które będzie przedmiotem dyskusji w małych grupach – odparł duchowny. Natychmiast też dodał: – Jeśli  chcesz doktryny, przeczytaj Denzingera.

Gdy arcybiskup Durocher wychodził z konferencji prasowej, ks. Gregoris zbliżył się do niego. – Powiedziałem mu, że myślę, iż stwierdzenie, że Kościół może zmienić nauczanie w kwestii Komunii dla rozwodników, było bardzo niebezpieczne – relacjonował portalowi LifeSiteNews.com.  Ks. Gregoris dodał, że „koncyliaryzm jest herezją”. Zasugerował w ten sposób, iż synod nie ma takiej władzy, by móc zmieniać doktrynę. Kapłan zauważył, że arcybiskup był „wzburzony”. Odrzekł coś krótko, po czym odwrócił się do niego plecami i odszedł.

7 października, kiedy kapłan pojawił się na kolejnym briefingu Biura Watykańskiego, został poproszony przez dwóch wysłanników ks. Lombardiego o natychmiastowe opuszczenie sali. Poinformowano go, że stracił akredytację. Ks. Lombardii potwierdził w poniedziałek, że akredytację dla kapłana cofnięto z powodu  „zachowania godnego pożałowania”.

Ks. Gregoris był niezależnym reporterem, który pisał z Watykanu dla „The Catholic World Report”, „Ireland’s Catholic Voice” oraz dla „The Catholic Response”. Współpracował także z „L’Osservatore Romano”. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1997 roku i zaczął relacjonować wydarzenia z Watykanu w roku 1999 . Posiada doktorat z teologii.

Źródło: Lifesitenews.com

AS

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2015-10-13)

 


 

Synod: „dialog” o PRAWDZIE – poprzez kneblowanie…

Dwa krytykujące głosy dziennikarzy katolickich zostały „wyczyszczone” z watykańskiego Biura Prasowego

Na Synodzie panuje doprawdy ciężka atmosfera. Tego rodzaju oświadczenie złożyła prestiżowa agencja LifeSiteNews po tym jak watykańskie Biuro Prasowe odwołało akredytację dziennikarską księdzu Nicholasowi Gregorisowi, będącemu od 15 lat watykańskim korespondentem. W tych dniach pracował on w Watykanie jako freelance dla Catholic World Report, irlandzkiego Catholic Voice i dla The Catholic Response. Nawet fakt, że w przeszłości pisał on również dla L’Osservatore Romano nic nie pomogło w tej sprawie. Bez ceregieli i bez jakichkolwiek wyjaśnień, powiedziano mu, że nie jest już tam więcej mile widziany. Dlatego też opuścił Biuro Prasowe na oczach swych kolegów dziennikarzy. Przedtem jednak, niektórzy z nich podeszli do niego, dziękując mu za to, co do tej pory zrobił, a także za to, co do tej pory powiedział.

Odwołanie akredytacji nastąpiło bowiem po komentarzach ojca Grekorisa odnoszących się do wypowiedzi arcybiskupa Paula-André Durocher podczas konferencji prasowej z 6 października na temat Komunii Świętej dla rozwiedzionych. „Mówić  szczerze, na ten temat mogą istnieć różnice poglądów”, powiedział wtedy arcybiskup. Według niego, to zagadnienie mogłoby być jednym z centralnych tematów do dyskusji w tzw. mniejszych kołach. „Jeżeli szukasz Doktryny, poczytaj sobie Denzingera”, dodał dostojnik.

To oświadczenie nie spodobało się jednak Ojcu Gregorisowi, który pisząc artykuł dla Catholic World Report wyraził swe zaniepokojenie co do możliwości osłabienia siły cennej wypowiedzi kardynała Petera Erdö (na początku Synodu) przez słowa papieża Franciszka. Artykuł kończył, mówiąc iż czuł się „zaniepokojony” stwierdzeniem arcybiskupa Durocher. Według ojca Gregorisa „jest rzeczą bardzo niebezpieczną mówienie, że Kościół może zmieniać własne nauczanie na temat rozwodu i Komunii Świetnej” i przypomniał, że tzw. soborowość – lub mówiąc inaczej przekonanie o tym, że Sobór może modyfikować Doktrynę – „jest herezją”.

Arcybiskup zignorował krytykę ojca Gregorisa i odmówił również skomentowania jego wyrzucenia z Biura Prasowego. Podobnie zareagowało Watykańskie Biuro Prasowe na pytania  agencji  LifeSiteNews.

Ojciec Gregoris powiedział iż „mówienie o czymś z pasją” nie jest zbrodnią. I dodał:  „Myślę, że jest to brzydki sygnał, że nie można być pewnym wolności słowa. Nie myślę, że Watykan musi reagować jak Gestapo. Zrobili burzę w szklance wody, jeszcze bardziej pogarszając sytuację”. (…) Tak samo potraktowano wcześniej innego sławnego i „politycznie niepoprawnego” watykanistę – Sandra Magister, któremu wycofano akredytację. Według agencji LifeSiteNews, w międzyczasie jeszcze jeden dziennikarz amerykański, pracujący dla ortodoksyjnego katolickiego czasopisma został wyrzucony z Biura Prasowego.

Podsumowując, wydaje się, że mamy do czynienia z dość niezwykłym sposobem traktowania głosów krytycznych, jest to tym bardziej dziwne, że odbywa się w czasie pontyfikatu papieża, który z „miłosierdzia” robi sobie sztandar. (M.F.)

13 październik 2015

tlum. RAM

[Źródło:] Sinodo: due voci critiche ‘epurate’ dalla Sala Stampa vaticana?

Za: Strona prof. Mirosława Dakowskiego (14.10.2015)

 


 

Skip to content