Aktualizacja strony została wstrzymana

TVP płaci za proimigranckie wypowiedzi? „Zaczęła płacić po kilka stów, bo nikt nie chciał do nich przychodzić”

Rafał Otoka-Frąckiewicz, dziennikarz, twórca portalu internetowego Pitu-pitu i kandydat do Sejm z list Kukiza opisał swoje spotkanie ze znajomym pracującym w TVP, który odsłonił mu kulisy polityki stacji w kwestii migrantów.

„Spotkałem dziś znajomego pracującego na Woronicza. Poinformował mnie, ze każdego ranka odbywają się zebrania redakcyjne godne szkoleń Amwaya, w trakcie których dziennikarze, reporterzy, prezenterzy maglowani są propagandowo w sprawie Ludu Pustyni. Obowiązująca linia mówi, że nielegalni imigranci to ubogacenie, uzdrowicielski wpływ na gospodarkę, no wszelkie cuda na kiju, jakie słyszymy codziennie z mediów– napisał Oroka-Frąckiewicz.

„Kiedy spytałem, czy ich kompletnie poje baje…ło, usłyszałem odpowiedź: ‘Ej nikt w to nie wierzy. Chodzi jedynie o to, żeby jakimś cudem przekonać opinię publiczną do tego, że rząd Kopacz ma rację. To wojna o przetrwanie, bo wiedzą, że jak przyjdzie PiS, to ich wszystkich wypier…li z roboty, i to bynajmniej nie za imigrantów. Jeśli jakimś cudem odwrócą tendencje sondaży tak, żeby przynajmniej powstała jakaś antypisowska koalicja, uratują stołki’” – relacjonuje.

Otoka-Frąckiewicz napisał również, że TVP nie mogąc znaleźć chętnych, którzy przed kamerami chcieliby przedstawiać migrantów w pozytywnym świetle, zaczęła płacić za pro imigracyjne wypowiedzi. Jednocześnie domagając się zachowania tego fakyu w tajemnicy,

„Jeśli dodam, że za występy w programach broniących przyjmowania nielegalnych imigrantów TVP zaczęła płacić po kilka stów, bo nikt nie chciał do nich przychodzić, lepiej opiszę rozmiar paniki? A jeśli dodam, że goście podpisują lojalki, że przez cztery lata nikomu nie powiedzą, że wzięli szmal za przedstawianie błogiego obrazu Ludu Pustyni, stanie się jaśniejszy obraz serwowany przez „ekspertów” przesiadujących w telewizji publicznej…?” – napisał Frąckiewicz.

Przeczytaj także: Kanydat ruchu Kukiza chce przyznania obywatelstwa RP Polakom na Wschodzie

Facebook.com / Kresy.pl

Za: Kresy.pl (26 wrzesnia 2015)

KOMENTARZ BIBUŁY: Praktyka opłacania usłużnych klakierów jest dosyć powszechna w środkach masowego przekazu na całym świecie, bowiem dopuszczalne są wszelkie sposoby wpływania na odbiorców celem przekonania ich do z góry obranej linii, oczywiście bez liczenia się z obiektywną narracją i prawdą. Zatem – opłacanie, to jedno. Niestety, w krajach o całkowitej kontroli mediów nad duszami – a Stany Zjednoczone są najlepszym tego przykładem – wytworzyła się inna, nowa, wyższego rzędu praktyka wybierania klakierów, których te media zdążyły wyprodukować w nadmiarze. Otóż niedawno ujawniono, że wiele największych sieci telewizyjnych nie tyle w wielu przypadkach płaci swoim „komentatorom” i „ekspertom” (bo na pewno i to jest praktykowane), ile oni sami płacą aby zaistnieć na antenie. Oto poziom skundlenia społeczeństwa przez media!

Skip to content