Minister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow skomentował reakcję prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego wobec przyjęcia przez Ukrainę ustaw gloryfikujących odpowiedzialne za ludobójstwo Polaów formacje OUN-UPA.
Ustawa o uznaniu „bohaterstwa” UPA i pozostałych [formacji] został przyjęty w Radzie miesiąc temu, akurat wtedy, kiedy był tam prezydent Polski Komorowski. I Komorowski siedział cicho jak maszy pod miotłą. I dopiero powróciwszy do Warszawy, po kilku dniach, zaczął mówić, że to nie w porządku, że na Wołyniu rżnęli Polaków, a wy tych ludzi gloryfikujecie – powiedział Ławrow w wywiadzie dla wydania „rossijskaja Gazieta”.
Według Ławrowa nikt nie oparł stanowiska polskiego prezydenta. Oni mówili, że to okropna ustawa, która doprowadzi do podziału ich społeczeństwa. Pytam: „Dlaczego nie mówicie o tym na głos?” Dostaję odpowiedź: „My w Unii Europejskiej umówiliśmy się, że nie będziemy o tym głośno mówić” – relacjonował rosyjski minister spraw zagranicznych.
gazeta.ru / Kresy.pl