Aktualizacja strony została wstrzymana

Spór o malowidło na zachowanym fragmencie Muru Berlińskiego

W stolicy Niemiec rozgorzał spór o najsłynniejsze malowidło na zachowanym fragmencie Muru Berlińskiego. Rosyjski artysta nie chce bowiem namalować od nowa sceny przedstawiającej namiętny pocałunek Breżniewa i Honeckera.

Od jesieni zeszłego roku trwa w Berlinie rekonstrukcja najdłuższego zachowanego fragmentu muru. W ramach akcji trzeba było mur rozebrać i poddać renowacji. Zgodnie z założeniem organizatorów, artyści, którzy ozdobili mur oryginalnymi obrazami w 1990 r., mają namalować je na nowo.

Moskiewski malarz Dmitrij Wrubel uwiecznił wówczas na betonowej ścianie braterski pocałunek przywódców ZSRR i NRD, który stał się najpopularniejszym obrazem na murze. Teraz jednak rosyjski artysta odmawia odtworzenia swojej pracy. Czuję się jak w sowieckiej dyktaturze z lat 70-tych, kiedy wolność artystyczną miano za nic – powiedział Wrubel dziennikowi Bild.

Inicjator odnowy muru Kani Alavi tłumaczy jednak, że nie ma innej możliwości odrestaurowania osobliwej galerii, jak tylko namalowanie obrazów od nowa. Pozostałości Muru Berlińskiego były bowiem bardzo zniszczone, a oryginalne malowidła regularnie pokrywane nowymi graffiti.

Jak powiedział Alavi, ponad 80 artystów z całego świata zgodziło się powielić swoje dzieła. Organizatorzy chcą zakończyć akcję jesienią przed 20. rocznicą upadku muru, przypadającą 9 listopada.

IAR/GJ

Za: prawy.pl

Skip to content