Mieszkający na Ukrainie Michał Kozak opisuje jak powierzchowna była rzekoma rewolucja nad Dnieprem. Zmienili się ludzie na szczycie lecz nie system.
Kozak napisał dla portalu Obserwator Finansowy artykuł w którym analizuje chocholi taniec kijowskich władz w sprawach tak dla nich kluczowych jak dostawy zachodniego uzbrojenia czy surowców. Jak pisze Kozak władze Ukrainy faktycznie odmówiły przyjęcia samolotów F-16 oferowanych przez Kanadyjczyków. Opisuje też kulisy zerwania kontraktu na dostawy węgla z RPA, za czym stać miał szef administracji prezydenta Jurij Łożkin, który wystapił w charakterze lobbysty oligarchów zainteresowanych w pośredniczeniu w imporcie węgla z Rosji. W grupie tej znajdują się „mocne nazwiska” z otoczenia zarówno Janukowycza, jak i obecnego prezydenta Petro Poroszenki.
Kozak twierdzi również, że ukraińskie władze dokonały faktycznej likwidacji własnej floty, tylko po to aby przebazować ją z Odessy do Mikołajowa (gdzie nie ma odpowiednich warunków dla jej stacjonowania) i tym samym rzucić na łup prywatyzacji atrakcyjne, powojskowe tereny w pierwszym z tych miast. Poroszenko odstąpił od pomysłu rozwoju floty, także dlatego, że według Kozaka, to właśnie należąca do obecnego prezydenta stocznia otrzyma kotrakty na remonty przestarzałych i w rzeczywistości nadających się tylko na złom okrętów, których uwolnienie z Krymu kijowskie władze negocjują z Rosjanami.
obserwatorfinansowy.pl/kresy.pl