„Za obniżeniem cen ropy może stać polityka niektórych państw” – powiedział chińskim mediom prezydent Władimir Putin w przededniu swojej w ChRL, która odbędzie się w dniach 9-11 listopada.

„Komponent polityczny jest zawsze obecny w cenie ropy. Co więcej w czasie kryzysowych momentów powstaje odczucie, że w ustalaniu cen na surowce polityka dominuje” – mówił rosyjski prezydent. Putin dostrzegł jednak także ekonomiczne przyczyny obniżki cen ropy – spadek tempa wzostu gospodarczego największych jej konsumentów i upowszechnienie się energooszczędnych technologii. Zauważył także, znaczenie znacznych zapasów ropy, jakie zdołało zmagazynować wiele krajów.

Putin stwierdził, że przerwaniu ulega związek między fizycznymi rynkami ropy „płaszczyznami finansowymi na których prowadzony jest handel”.

Cena baryłki ropy Brent na zamknięciu dzisiejszych notowań wyniosła dziś 83,5 dolara.

ria.ru/kresy.pl

KOMENTARZ BIBUŁY: Światowy spadek cen ropy jest najlepszym przykładem ostatnich lat pokazującym, że mamy do czynienia ze zorganizowaną manipulacją cen. Jest doskonałym przykładem, który każdemu zwolennikowi (idiotycznej) teorii funkcjonowania wolnego rynku powinien otworzyć oczy na to, że w dzisiejszym świecie nie ma czegoś takiego jak swobodnie kształtujący się wolny rynek wynikający ze swobodnie zawieranych transakcji ustalanych w cenach wyznaczanych w wyniku konkurencji. Jest natomiast gra sił politycznych, często o skali globalnej, kierunkujących poziom podaży i popytu, ustalających arbitralnie ceny czy ustalających skalę produkcji.