Aktualizacja strony została wstrzymana

Rozmyślania i modlitwy w czasie Wielkiego Postu

UKRZYŹOWANEMU JEZUSOWI CHRYSTUSOWI
Bogu miłości i przebaczenia cześć, pokłon i chwała niechaj będzie na wieki wieków
Amen.

NA PODSTAWIE KSIĄŹECZKI DO NABOŹEŃSTWA „BĄDŹ WOLA TWOJA” ZGODNĄ Z DUCHEM KOŚCIOŁA ŚWIĘTEGO RZYMSKOKATOLICKIEGO, NA POTRZEBY DUCHOWE WIERNYCH,
PRZEZ BUSKUPA DECEZYI LUBELSKIEJ KS. KAZIMIERZA WNOROWSKIEGO, W 1883 ROKU WYDANEJ.
ROZMYŚLANIA I MODLITWY W CZASIE WIELKIEGO POSTU

Otom jest Panie w czasie umartwień i wstrzemięźliwości lecz niczem jest post od mięsa karmiącego ciało, jeżeli się nie pości od wszystkiego, co jest miłości własnej żywiołem.

Dajże mi więc tę czystość serca, to oderwanie się od wszelkich stworzeń i to umiarkowanie, o jakiem mówi Twój Apostoł, przez które używamy wszystkiego, dla samej potrzeby tylko, jak   wstrzemięźliwie osoby używają mięsa z konieczności tylko jedynie. O błogosławiony – to post, gdy dusza trzyma wszystkie zmysły! O święta – to wstrzemięźliwość, gdy dusza zasycona wolą Bożą, nie chce się karmić swoją własną i ma jak Jezus Chrystus inne mięso, którem się posila! Dajże mi o Panie tego Chleba, który jest pokarmem, ponad wszelki pokarm! Tego Chleba, który na zawsze głód serca zaspakaja i gasi wszelkie pragnienie; tego Chleba, który jest manną prawdziwą i który wszystko zastąpi!

II.

Lecz o mój Boże! Trzebaż mi będzie walczyć nieustannie, by nie przełamać tego postu zewnętrznego przez pociechy, jakich wewnętrznie mogę w tym czasie doznawać? Nie, nie mój Boże! Ty nie chcesz takiego w niespokojności odbywanego postu. Duch Twój jest Duchem pokoju i swobody, a nie Duchem obawy i niewoli. Odrzucę więc wszystko, co mię zanadto rozprasza, wszystko, com odrzucić powinna, na koniec wszystko, co Ty sam ode mnie odrzucasz przez Twojej Opatrzności zrządzenia! I wszystkie te umartwienia będę znosiła spokojnie. A oto jeszcze dodaję: że w rozmowach niewinnych i potrzebnych, odrzucę wszystko, co według uznania duszy jest siebie samej szukaniem. Gdy się ujrzę zniewoloną do uczynienia w tym względzie ofiary, uczynię ją z radością, bo ja wiem, że chcesz, by kochającego Cię serce było szczęśliwe, ją niosąc.O Boże mój! Niech idzie precz ode mnie owa cnota smutna i bojaźliwa, co sama siebie toczy, co w rękach trzyma ciągle szalę, by ważyć pyłki z obawy nieprzełamania postu zewnętrznego. Nie postępować z Tobą z największą prostotą, jest to znieważać Ciebie; tego rodzaju surowość, niegodną jest Ojcowskiej Twojej miłości. Ty chcesz, aby Cię wyłącznie kochano i oto w czem jesteś Panie zazdrosny; lecz kiedyś jest kochany, wtedy miłości działać pozwalasz swobodnie i widzisz to dobrze, co prawdziwie od niej pochodzi. Będę wiec pościć o mój Boże, od każdej woli, która nie jest Twą wolą, lecz pościć będę przez miłość i w najrzewniejszym wylaniu serca mojego.

 

Dodano: 2010-03-29 10:26 pm

Za: Katolik Tradycji | http://sites.google.com/site/katoliktradycji2009/numer-20-bis

Skip to content