Do zdarzenia doszło 19 października w Hebronie. Źołnierze izraelscy schwytali niespełna dwunastoletniego palestyńskiego chłopca o nazwisku al-Radżbi. Skrępowali mu ręce i wrzucili do wojskowego pojazdu. Źołnierzy rozjuszył fakt, że chłopiec nie odpowiadał na ich pytania. Nie chcieli przy tym słuchać wyjaśnień palestyńskich sąsiadów chłopca, którzy, jak relacjonuje autor nagrania, usiłowali wytłumaczyć im, że chłopiec jest upośledzony i nie potrafi mówić.Według nich jest również niezdolny do obrzucania izraelskich pojazdów kamieniami o co został oskarżony przez wojsko. Chłopiec czekał skuty w samochodzie aż do przyjazdu ojca. Miał szczęście gdyż ostatecznie został uwolniony. Nie było to jedyne możliwe rozwiązanie, gdyż Izrael jest jedynym państwem na świecie, w którym nieletni moga być sądzeni przez wojskowe trybunały.

Całemu wydarzeniu przyglądali się żydowscy osadnicy. Według autora nagrania podżegali oni żołnierzy i wykrzykiwali obraźliwe hasła. Dziecie osadników wymachiwały pistoletami.

btselem.org/kresy.pl