Niezależne dochodzenie przeprowadzone przez dziennikarzy agencji Reuters ujawniło szereg rys na rządowym śledztwie w sprawie zabójstw uczestników protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie.
O dokonanie zabójstw demonstrantów oskarżono trzech oficerów jednostki specjalnej „Berkut”. Sprawa wzbudza szereg kontrowersji. Dziennikarze Reutersa ujawnili, że jeden z oskarżonych jeszcze sześć lat temu stracił rękę, nie mógł więc strzelać i brać aktywnego udziału w wydarzeniach.
Oficjalne śledztwo ma wiele słabych stron. Z dowodów rzeczowych zniknęła m. in. broń z której miano strzelać oraz kule, którymi zostali zabici demonstranci – donosi Reuters.
Z dokumentacji, do której dotarli dziennikarze wynika również, iż 20 lutego pierwszymi ofiarami użycia broni palnej byli milicjanci. Dopiero po tym fakcie główny oskarżony, 38-letni dowódca „Berkutu” Dmitrij Sadownik, miał dać rozkaz strzelania „w celu ochrony życia i zdrowia funkcjonariuszy”.
Trzej oskarżoni: wspomniany Dmitrij Sadownik, Siergiej Zinczenko oraz Paweł Abroskin oskarżeni są o zabójstwo w sumie 39 osób.
Reuters/KRESY.PL