Aktualizacja strony została wstrzymana

Ukraina, niby ta sama a jednak inna

„Ukraińcy w przeszłości wykazali tylko zdolność do buntów i wybitnie bydlęcych ekscesów. Było tak za czasów polskich i za panowania rosyjskiego. Posiadają oni w naturze 'bakcyl’ stałej anarchii. Nie wierzę aby kiedykolwiek mogli przetworzyć się w coś wartościowego dla ludzkości lub spokojnie współżyć z innymi sąsiadami, a w pierwszym rzędzie z Polską. Cokolwiek było w tym narodzie wartościowego, to albo przyłączyło się do Polski albo się zrusyfikowalo. … [Ukraińcy] są cisi i pokorni ale z nimi nie poszedłbym na niebezpieczeństwo, bo zabiją i uciekną albo tylko uciekną. ” (Józef Dowbor-Muśnicki, „Moje Wspomnienia” str 423, Wyd. Zysk i S-ka, 2013).

Ostatnio wpadła mi w ręce pamiętnikarska książka generała Dowbora-Muśnickiego, byłego dowódcy Polskiego Korpusu w Rosji (carskiej) a potem dowódcy Armii Wielkopolskiej walczącej z Niemcami w czasie formowania się II Rzeczpospolitej. Uwagi dotyczące Ukrainców i Białorusinów są tam tylko mało znaczącym tłem do rozrachunków z osobami i zdarzeniami jakie spotkały autora podczas i po I Wojnie Światowej. Nie mniej opinia ta jest zgodna z moją oceną „narodu” ukraińskiego wyrażonej uprzednio. (http://bobolowisko.blogspot.com/2014/04/jeszcze-nie-umarła-ukraina-ale-niewiele.html http://bobolowisko.blogspot.com/2010/06/o-tym-jak-natura-ciągnie-wilka-do-lasu.html)

Znaczek poczty polowej I Polskiego Korpusu w Rosji

Na planszy 1 pokazuję jeden ze znaczków jakie wyemitował Polski Korpus dowodzony przez gen. Dowbora-Muśnickiego. Korpus ten powstał w czasie panowania demokratycznego Rządu Tymczasowego w Rosji jako odrębna jednostka narodowa. Rząd Tymczasowy zmienił też godło państwowe na te pokazane na planszy 2. Takie same godło przyjęła Rosja czasów Jelcyna.

Godło państwowe „demokratycznej” Rosji

Prawidłowe godło państwowe Imperium Romanowch pokazuje plansza 3. Rosja Radziecka przeżywała przez pewien czas kryzys symboliki narodowej. Na planszy 4 pokazuje przedrukowy znaczek wczesnego okresu Rosji komunistycznej. Widać już pędzącą dewaluację rubla. Znaczek carski o wartości 30 kop. został „awansoway” rewolucyjnie do wartości 30 rubli. Plansza 5 pokazuje zaś akceptowalny dla Rosji Radzieckiej wygląd terytoriów imperialnych.

Poczta imperialnej Rosji Romanowow

Zdarzenia ostatnich miesięcy postawiły kwestię ukraińską ponownie na forum światowym. Obserwuję je bez specjalnego zaangażowania bowiem uważam, że Niemcy działając pod „fałszywą flagą” Unii Europejskiej faktycznie sprowokowały Rosję do kontrataku. Ta zaś stosuje wypróbowaną już uprzednio przez obie strony „metodę Anschluss’ów”, która pozwala zainteresowaym unikać odpowiedzialości za wojnę prowadzoną przez siły nieregularne kierowane przez marionetkowe postaci polityczne. Taką samą strategię używali Niemcy w latach 1938-39, ZSRR w latach 1945 i później, a ostatnio stosuje ją UE od roku 1990 odbudowując IV Rzeszę. Od dawna było dla mnie oczywiste, że Rosja, jeśli chce przetrwać jako mocarstwo, musi zareagować. Teraz taki kontratak nastąpił i jest jedynie kwestia tego jak daleko prezydent Putin, jako nowy car Wszechrosji i Ojciec Narodu, zdecyduje się posunąć na zachód. Tak więc należałoby się pilnie zastanowić jak rozładować obecną sytuację tak aby Rosja dostała to czego chce (i do czego ma faktycznie pewne historyczne racje) – czyli Ukrainę południową i zadnieprzańską – no i co zrobić z pozostałością ukraińskiego terytorium, czyli Małopolską wschodnią i Rusią Kijowską. Im szybciej takie rozwiązanie zostanie przyjęte tym większe są szanse na to, że ofensywa Putina zatrzyma się aby umożliwić Rosji przetrawienie i pacyfikację odzyskanego terytorium.

A przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na symbolikę występującą wśród wysokich ścierających się stron. Jak zapewne mało kto zauważył, prez. Putin przywrócił czerwoną gwiazdę (z sierpem i młotem) jako symbol Armii Czerwonej oraz carskie godło państwowe z ukoronowanym trzema koronami orłem dwugłowym. W heraldyce gwiazda pięcioramienna jest symbolem panowania nad światem (w USA biała gwiazdą jest symbolem amerykańskich wojsk lądowych), a trzy korony carskiego orła to korona imperialna Rosji i korona Królestwa Polski oraz Wielkiego Księstwa Finlandii. Owe trzy korony były usunięte z godła państwowego w Rosji demokratyczej po rewolucji lutowej oraz po roku 1990, ale obecnie wróciły stanowiąc znak tego, że Rosja powróciła do swoich intencji imperialych. Oczywiście możemy nie przywiazywać do tego wagi – mimo, że każda taka zmiana wymaga pewnej pracy legislacyjnej i stosowej inicjatywy elity politycznej kraju – ale moim zdaniem są to znaki, których lekceważyć nie można bo informują nas o długofalowym kierunku polityki danego państwa. Pomyślmy tylko jak zareagowaliby nasi sąsiedzi gdyby polski Sejm przywrócił godło państwowe z czasów powstania styczniowego (http://bobolowisko.blogspot.com/2014/06/dawnych-wspomnień-czar.html)

Podobnie symbolem UE jest koło (symbol świata) otoczone pięcioramienymi gwiazdami w kolorze złotym oznaczającymi prowincje należące do Imperium. Jest to symbol podobny do tego, który wprowadziła III Rzesza – biały okrąg ze swastyką w środku na tle czerwonym (kolor ludowładstwa). Stosowną symbolikę politycznych zamierzeń pokazuje plansza 6. Widzimy na niej idee jednoosobowego kierownictwa (reaktywowana za późnego Gierka) wraz z imperialnym orłem oraz nowa flaga państwowa III Rzeszy. Jeśli gorszmy się ostatnimi aferami podsłuchowymi wywiadu USA na terenie Niemiec to powinniśmy pamiętać, że UE i Niemcy nie są faktycznie uważani przez USA za państwa przyjazne ale za konkurentów i ewentualnie podżegaczy nowej Wojny Światowej. Takie inicjatywy jak wprowadzenie konkurencyjnej waluty rezerwowej (euro) czy zadrażnianie stosunków z Rosją nie służą amerykańskim celom polityki światowej.

Amerykanie zawsze będą ostrożni w postępowaniu w stosunku do Niemców, gdyż dwukrotnie już musieli interweniować aby okiełzać niemieckie ambicje imperialne.

Znaczek odrodzonej Ukrainy – B.Z. Chmielnicki

Hetmani Mazepa i Sahajdaczny

Bohater narodu -Stefan Bandera

Wracając zaś do współczesnej Ukrainy, to warto przypomnieć wczesne znaczki nowo założonego organizmu państwowego. Jest to bowiem okres kiedy każdy kraj nowo formowany powraca do postaci historyczych, z którymi zamierza się politycznie identyfikować. Tak więc w roku 1994 wydano serię „Dziadków Narodu” przedstawiającą: Ojca Założyciela czyli Bohdana Zenobiego Chmielnickiego – hetmana wojsk zaporoskich i Polaka-zdrajcę; hetmana wojsk zaporoskich z ramienia Rzeczpospolitej – Piotra Konaszewicza Sahajdacznego – wiernego sługi I Rzeczpospolitej, Polaka lub Białorusina; oraz hetmana wojsk zaporoskich Iwana (Jana) Mazepę Kołodyńskiego – wielkiego przyjaciela Polski, co mieli mu za źle jego kozacy. Jak widać ręce może były i ruskie ale głowy polskie. Jest dosyć charakterstyczne, że nie wydano żadnego znaczka upamiętniającego taką postać jak ataman Szymon Petlura – także sojusznik Polski. Dopiero w roku 2009 wydano znaczek pocztowy upamiętniający prawdziwego ukraińskiego patriotę jakim był Stefan Bandera – znany niemiecki kolaborant, ukraiński szowinista i duch sprawczy OUN i UPA. Był to też zapewne ukłon w kierunku Niemców – prośba o protekcję i datki pieniężne dla upadającej gospodarki ukraińskiej. Jest to typowe dla bandycko-żebrackiej mentalności ukraińskiej ludności, która nie zmieniła się od czasów I Rzeczpospolitej.

Andrzej Bobola

Andrzej Bobola jest pseudonimem literackim Andrzeja Altenbergera, profesora fizyki chemicznej, ktory dla odpoczynku od nieco rozrzedzonej atmosfery fizyki teoretycznej oddaje sie rozwazaniom na tematy humanistyczne o aktualnym znaczeniu.

 

Za: Bobolowisko (September 6, 2014) | http://bobolowisko.blogspot.com/2014/09/ukraina-niby-ta-sama-jednak-inna.html

Skip to content