Aktualizacja strony została wstrzymana

Imigranci nadchodzą do Polski

Kryzys kładzie się cieniem na polskich pracowników. Obok zwolnień grupowych i obniżek pensji kolejnym problemem zaczyna być nie-polska tania siła robocza.  Frustracje przeżywają ludzie zatrudnieni w podłódzkiej firmie Okna Rąbień. Pod koniec marca przyjeżdża tam do pracy 98 Filipińczyków.
Szefowie powiedzieli, że nie ma chętnych do pracy i trzeba zatrudnić Filipińczyków. Kilka tygodni wcześniej firma pozbyła się ponad 200 osób, a ja sam mam kilkunastu znajomych, którzy chcieliby do nas przyjść – żali się jeden z wieloletnich pracowników Okna Rąbień. Prosi o zachowanie anonimowości, boi się, ma na utrzymaniu rodzinę. Azjatów przyjmiemy w zakładzie niechętnie. Wewnątrz każdy się buntuje. Choć otwarcie nikt nie wystąpi. Straszyli nas, że zwolnią zmianę.

Firma z Rąbienia, z obrotami rzędu 200 mln zł rocznie, jest na tym rynku jednym z największych graczy w Europie. Od niedawna należy do czesko-słowackiego funduszu inwestycyjnego Penta, właściciela sieci sklepów Źabka.

Tym działaniem zaniepokojony jest Jacek Lipiński, burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego.
To zły proceder, nieetyczny. Szybko muszę się umówić na poważną rozmowę z prezesem firmy – deklaruje Lipiński. Zagraniczne koncerny, które inwestują w Aleksandrowie, gwarantują, że w pierwszej kolejności będą zatrudniać mieszkańców naszej gminy. Tym bardziej należy tego wymagać od rodzimej firmy, która działa u nas tyle lat.

Pracownicy organizują się przeciwko działaniom pracodawców. W Kleszczowie pod wpływem protestów pod znakiem zapytania stanęły plany zatrudnienia 400 Pakistańczyków i Hindusów w bełchatowskiej elektrowni.

Eksperci starają się uspokajać –  niekorzystne kursy walut czynią sprowadzanie imigrantów co raz mniej opłacalnym procederem.

Za: nacjonalista.pl
„Imigranci nadchodzą”

Skip to content