Aktualizacja strony została wstrzymana

Mario Castellano: tradycjonaliści są jak islamscy radykałowie!

Przedstawiciel nowych władz zgromadzenia Franciszkanów Niepokalanej twierdzi, że katoliccy tradycjonaliści – broniący ten zakon przed represjami – są jak… islamscy radykałowie. Takie zdanie prezentuje „profesor” Mario Castellano, członek triumwiratu narzuconego zgromadzeniu przez Kongregację ds. Instytutów Źycia Konsekrowanego.

„Muzułmańscy fundamentaliści i katoliccy tradycjonaliści nie są jeszcze małżeństwem, ale możliwe jest ich pełne zaangażowania zbliżenie” – twierdzi Mario Castellano, lewicujący nauczyciel akademicki i aktywista, bliski współpracownik o. Alfonso Bruno, lidera frakcji progresywnej kontrolującej aktualnie ten instytut życia konsekrowanego. Zestawienie katolickich tradycjonalistów z islamskimi radykałami to kolejna odsłona kampanii prowadzonej przez nowe kierownictwo Franciszkanów Niepokalanej.

„Profesor” Castellano – pojawiają się wątpliwości, czy tytuł ten faktycznie otrzymał – znany jest z lewicowych poglądów. Wykładał w Nikaragui na uniwersytecie kontrolowanym przez sandinistów, był zwolennikiem rewolucji nikaraguańskiej, po powrocie do Europy związał się ze środowiskami proislamskimi. Następnie został zaufanym o. Bruniego i zamieszkał w klasztorze będącym główną siedzibą dysydentów wśród Franciszkanów Niepokalanej.

Mario Castellano w artykule popularyzowanym oficjalnymi kanałami społecznościowymi zgromadzenia przeprowadza atak na „tradycjonalistów”. Twierdzi, że Stara Msza związana jest z nostalgią za francuskim ancien regime, antydemokratycznymi resentymentami i prawicowymi odchyleniami – nie zabrakło też oskarżeń o faszystowskie inklinacje. Pozostajacy w cieniu współpracownik o. Volpiego i o. Bruniego podkreślił, że w czasie, w którym służby specjalne szukają w Europie „uśpionych komórek” islamskich terrorystów, te… tradycjonalistyczne działają jawnie.

To kolejna odsłona kampanii prowadzonej przeciwko wiernym przywiązanym do katolickiej tradycji i nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego. Jej ofiarami są członkowie zgromadzenia: oskarżani o „lefebryzm”, „tradycjonalizm”, odrzucanie ostatniego soboru itd. Celem ataków są także tradycjonaliści, którzy stanęli w obronie Franciszkanów Niepokalanej. Niedawno o. Alfonso Bruno wobec autorki jednego z włoskich blogów (krytycznej wobec nowych porządków) zaangażował… policję. Funkcjonariusze pojawili się w tej sprawie w domu katolickiego pisarza Francesco Colafemminy – bloga prowadziła jego małżonka.

Pozycja zajmowana przez Mario Castellano jest dobrze określona. W roku 2005 zaangażował się w promocję praw islamskich imigrantów w Europie, bronił multikulturalizmu i dopasowania prawa do oczekiwań muzułmanów. Był też zwolennikiem stworzenia europejskiego superpaństa, chwalił rewolucję francuską, popierał duchownych wymawiających posłuszeństwo papieżowi w epoce napoleońskiej. W roku 2008 publicznie atakował tradycyjną katolicką liturgię, wzywał też do usunięcia z Mszału św. Jana XXIII wszystkiego, co może „obrażać wrażliwość żydowską”. Podkreślał, że wrogość między islamem a katolicyzmem można przezwyciężyć, a pomocna jest w tym tradycja ezoteryczna. Jako publicysta jednego z islamskich serwisów we Włoszech Castellano przekonywał, że meczety (mimo społecznych sprzeciwów) są w tym kraju „czynnikami stabilizacji i bezpieczeństwa”.

Współpracownik o. Bruniego zestawia islamskim terrorystów z katolickimi tradycjonalistami odnosząc się do… działalności Islamskiego Państwa. Później, odnosząc się do krytycznych reakcji czytelników, Castellano rozjaśnia meandry doktryny sprawiedliwej wojny, odwołuje się do marksizmu, w końcu analizuje historyczne relacje między islamem a katolicyzmem. Pojawia się tu ciekawy akcent związany z Polską. Według „profesora” odsiecz wiedeńska miała mieć miejsce w roku 1783. Jak się okazuje, o. Volpi ani o. Bruni nie odczuwają z powodu takiej „publicystyki” żadnego zażenowania. Trudno o lepszy dowód ideologicznego zacietrzewienia.

Przypomnijmy: po wydaniu motu proprio „Summorum Pontificum” Benedykta XVI Franciszkanie Niepokalanej – zgodnie z obowiązującym prawem kościelnym – rozpoczęli regularną celebrację starej liturgii. Równocześnie, zaangażowali się w dyskusję na temat błędnej interpretacji Drugiego Soboru Watykańskiego, zgodnie ze wskazaniami wydanymi wówczas przez biskupa Rzymu. W gronie ponad 300 braci znalazła się jednak grupka postępowych dysydentów, którym udało się wywołać oficjalną interwencję Kongregacji ds. Instytutów Źycia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Źycia Apostolskiego. Wyznaczony komisarz dokonał w zgromadzeniu rewolucji, m. in. zakazano sprawowania tradycyjnej liturgii, przerwano formację i studia braci, założyciel Franciszkanów został ukarany aresztem domowym, zawieszono też realizowane do tej pory dzieła apostolskie. Jak się okazuje, ideologiczna kampania trwa nadal.

źródło: facebook.com, amicideltimoneferrara.blogspot.com

malk

Za: Polonia Christiana - pch24.pl (2014-08-30) | http://www.pch24.pl/mario-castellano---tradycjonalisci-sa-jak-islamscy-radykalowie-,25122,i.html

Skip to content