W ciągu ostatnich dziesięciu lat Amerykanie ulegli polaryzacji – tak wynika z najnowszych badań Pew Research Center. Konserwatyści stali się bardziej konserwatywni, a liberałowie bardziej liberalni – ich pokojowe współistnienie staje się coraz trudniejsze. Równocześnie rośnie stopień akceptacji dla zachowań niemoralnych – dodają badacze z Instytutu Gallupa.

Według Pew Research Center podwoił się odsetek Amerykanów posiadających wyraźne poglądy: konserwatywne lub liberalne. W 2004 roku wyniósł on 10 proc, w 2014 już 21 proc. Jedynie 39 procent respondentów łączy konserwatywne oceny z liberalnymi. Dziesięć lat temu było ich 50 proc. Podział ideologiczny jest szczególnie silny wśród klasy politycznej. Komentatorzy tłumaczą, że z tego też wynikają – częstsze dziś – sytuacje patowe w Waszyngtonie.

Przesunięcie w kierunku ideologicznej wyrazistości jest bardziej widoczne wśród republikanów, wynika to także z popularności Tea Party. Grand Old Party przyjmuje bardziej konserwatywną orientację. Z kolei członkowie Partii Demokratycznej stają się jeszcze bardziej liberalni.

Badanie przeprowadzone przez PRC obejmowało 10 pytań, które zadano ponad 10 tys. losowo wybranym osobom. Dotyczyły one m. in. regulacji działalności gospodarczej, służby wojskowej, ochrony środowiska naturalnego, stosunku do migracji, oceny skłonności ideologicznych itp. W dziewięciu z dziesięciu zagadnień poglądy Demokratów i Republikanów coraz bardziej się oddalają. Rośnie wrogość między lewicą i prawicą w Stanach Zjednoczonych. Ośmiu na dziesięciu demokratów posiada negatywną opinię o Partii Republikańskiej. To uczucie względem demokratów odwzajemnia 82 procent republikanów. I jedni i drudzy postrzegają rywali jako zagrożenie dla dobrobytu narodu.

Jedna czwarta „konsekwentnych liberałów” przyznała, że byliby bardzo nieszczęśliwi, gdyby członek najbliższej rodziny ożenił się z republikaninem. Podobnie 30 proc. „konsekwentnych konserwatystów” to samo powiedziało o związku z demokratą. Co ciekawe, większa polaryzacja polityczna i ugruntowanie poglądów wśród zwolenników Partii Republikańskiej nie idzie w parze z konserwatyzmem moralnym. Rekordowa liczba Amerykanów popiera rozwody, seks przedmałżeński, badania nad komórkami macierzystymi i aborcję.

Z ostatniego badania Gallupa wynika, że rozwody akceptuje 69 proc. Amerykanów, seks przedmałżeński – 66 proc., badania z udziałem komórek macierzystych – 65 proc., związki osób tej samej płci – 58 proc., aborcję – 42 proc., a wspomagane samobójstwo aż 52 proc. Badania pokazują także, że niektóre kwestie – niezwykle sporne dziesięć, dwadzieścia lat temu – stają się powoli akceptowane. W 2001 roku 59 proc. respondentów uważało rozwód za moralnie dopuszczalny a 53 proc. akceptowało seks przedmałżeński. Dziś jest ich o 10 procent więcej.

Źródło: businnessinsider.com, AP, AS