Aktualizacja strony została wstrzymana

Upiory przeszłości nadal popularne

Ostatnio zauważyłem w blogosferze wzrost zainteresowania osobistościami, które niegdyś odgrywały istotną rolę w tym co można nazwać „ludyzacją” Polski po roku 1945. Myślę w tej chwili o zamieszaniu wywołanym na publicznym wykładzie prof. Zygmunta (Siemiona) Baumana (http://passent.blog.polityka.pl/2013/06/24/na-prawo-patrz/) przez elementy patriotyczne ale dotyczy to szerszego problemu, a mianowicie ciągle trwającego istnienia w III RP „mieszkańców masowej wyobraźni Polski Ludowej” – w postaci znanych z czasów PRLu hohsztaplerów intelektualnych w rodzaju prof. prof. Adama Schaffa,  Leszka Kolakowskiego czy takich animatorów życia politycznego jak Adam Michnik czy Jacek Kuroń. Jestem wielkim zwolennikiem swobody wypowiedzi i dlatego patrzę z pewna rezerwą na nie-intelektualne zaburzenia normalnego życia uniwersyteckiego. Nie mniej innymi regułami rządzi się wykład publiczny a innymi bardziej kameralne seminarium dla fachowców z danej dziedziny.  Nawet najdostojniejsi goście zgromadzeń publicznych muszą się liczyć z oraz akceptować pewną spontaniczność reakcji ogólnej widowni. Tak jest przynajmniej w USA gdzie z nieprzyjaznymi okrzykami czy demonstracjami może spotkać się nawet prezydent. Trudno więc nie zgodzić się z poglądem, że droga życiowa Szanownego Profesora Socjologii i Ikony Lewicy obfituje we fragmenty, które muszą wzbudzić u każdego Polaka pewna rezerwę.  Jako osoba w wieku poważnym (oficjalnie ma on obecnie 78 lat, ur. 1925 w rodzinie żydowskiej w Poznaniu) Siemion-Bauman miał w roku 1939 tylko lat 14. Był więc tylko dzieckiem w czasie gdy jego rodzina wraz z nim znalazła się pod okupacją radziecka na zajętych przez Armię Czerwoną  polskich Kresach Wschodnich.  Nie jest jasne w jaki sposób osoby zamieszkałe w Poznaniu  znalazły się na wschodzie Polski w czasie działań wojennych ani też nie jest wyjaśnione w jaki sposób (http://www.bibuła.com/?p=69112) ów młody człowiek, absolwent zaledwie szkoły podstawowej, został studentem na radzieckiej uczelni (jakiej) oraz członkiem radzieckiej milicji. Mówimy w końcu o obywatelu obcego i wrogiego ZSRR państwa!  Łatwiejszy do sprawdzenia jest ten fragment życiorysu, który mówi o pracy w Armii Berlinga na stanowisku oficera polityczno-wychowawczego. W tym czasie bohater naszych czasów miał już 19-20 lat a więc mógł taką funkcję pełnić zwłaszcza jeśli miał powiązania z NKWD, bez których trudno by wyjaśnić owaąszybką karierę wojskową w czasie wojny. Ja jednak podejrzewam, że wczesny czas życiorysu Baumana jest sfalszowany,  i że nasz bohater ma lat nieco więcej (prawdopodobnie o jakieś cztery lata) niż to podaje Wikipedia.

 Jak większość emigrantów żydowskich z ZSRR, tak i on po roku 1945 pracował przez cały okres stalinizmu w komunistycznym aparacie represji. Oficer KBW (czyli formacji spełniającej  w Polsce Ludowej rolę analogiczną do niemieckiego SS), oficer Informacji Wojskowej a także zapewne wtyczka UB na terenie  akademickiem był średniej wartości zasobem ludzkim komunistycznego aparatu represji. O tym jakie zagadnienia naukowe pasjonowały młodego magistra filozofii mówi nam jego pierwsza publikacja książkowa z roku 1957 -„Zagadnienia centralizmu demokratycznego w pracach Lenina [Questions of Democratic Centralism in Lenin’s Works]. Warszawa: Książka i Wiedza.”. Było to zresztą już po jego usunięciu z wojska co nastąpiła w roku 1953, ze względu na zainteresowania syjonistyczne jego ojca.  Najwyraźniej jednak kariera akademicka Baumana na tym nie ucierpiała,  co było także pewną osobliwością dla tego okresu. Na ogół ludzie, którzy w jakiś sposób zostali zakwalfikowani jako syjoniści czy wrogowie ludu zostawali także odsunięci od kontaktu z niewinnymi umysłami studentów. Nic takiego w tym przypadku – co może świadczyć albo o istnieniu mocnych protektorów (w PRL czy ZSRR) albo o przesunięciu do pracy tajnej (jako męczennika reżimu) w środowisku humanistycznej akademii.  Wskazują na to jego wyjazdy naukowe do Anglii oraz kariera jako marksistowskiego socjologa  na Uniwersytecie Warszawskim. Podobną zresztą karierę sfrustrowanego pieszczoszka reżimu i ubeckiej wtyki na Uniwersytecie robił Bronisław Geremek.

Prawdziwym męczennikiem został nasz bohater dopiero po roku 1968, kiedy nastąpiło wreszcie długo odkładane oczyszczenie środowisk akademickich (i wojskowych) z zawsze niepewnego i dyspozycyjnego wobec Rosjan elementu żydowskiego. Jak pisze Henryk Pająk w „Piąty rozbiór Polski – 1990-2000″ (Retro, wyd II )” ….w ramach tych rzekomych „czystek”, do Izraela wyemigrował prawie cały Sztab Generalny WP, setki najwyższych ranga funkcjonariuszy byłego UB i Służb Bezpieczeństwa, wywiadu i kontrwywiadu; kilka tysięcy dyrektorów przedsiębiorstw, byłych i aktualnych wówczas ambasadorów, i innych żydowskich dygnitarzy izraelit, co świadczy o całkowitym opanowaniu podstawowych struktur państwa a zakresie obronności i tajemnic , a po wyjeździe tych żydów – dekonspiracje wszystkich polskich tajemnic wojskowo-gospodarczych i wywiadowczych.” (op.cit str 331). Dzięki poparciu środowisk żydowskich Bauman rozpoczął nową karierę akademicką najpierw w Izraelu a następnie w jednym z prowincjonalnych uniwersytetów angielskich (Leeds). Była to kariera owocna (patrz Wikipedia) ale w gruncie rzeczy niczym się nie różniąca od umysłowego śmiecia jakim epatuje obecną lewicę. Jako przykład przytoczę tytuł książki wydanej w latach 90-tych: Ciało i przemoc w obliczu ponowoczesności [Body and Violence in the Face of Postmodernity].

Jest rzeczą godną pożałowania, że środowiska akademickie i polityczno-wojskowe nigdy nie zostały poddane lustracji i oczyszczeniu z elementu komunistycznego. Pragmatyzm polityczny elit lat 90-tych dokonał dzięki temu trwałej destrukcji życia intelektualnego i politycznego Polski. Owocem tych niefortunnych decyzji jest utrata przez Polske ponownie niepodległości politycznej i narodowej gospodarki. Tyle, że konformiści postkomunistyczni, teraz nawet już i w drugim czy trzecim pokoleniu, przenieśli się na służbę naszego drugiego największego wroga.

Andrzej Bobola

Andrzej Bobola jest pseudonimem literackim profesora fizyki chemicznej, który dla odpoczynku od nieco rozrzedzonej atmosfery fizyki teoretycznej oddaje się rozważaniom na tematy humanistyczne o aktualnym znaczeniu.

 

Za: Bobolowisko (June 27, 2013) | http://bobolowisko.blogspot.com/2013/06/upiory-przeszlosci-nadal-popularne.html

Skip to content