Przez prawie godzinę mogłem wczoraj w Warszawie porozmawiać w cztery oczy z szefem PiS. Tematem głównym było uczczenie ofiar ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich z UPA na Kresach Wschodnich.
Efektem rozmowy była zapowiedź p. premiera Jarosława Kaczyńskiego, że w czwartek 26 lutego br. o g. 15.00 weźmie on udział w mszy św. odprawianej przeze mnie i jeszcze jednego księdza w kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, a następnie złoży kwiaty pod tablicą ku czci ofiar ludobójstwa, znajdujacą się na frontonie Domu Polonii.
Msza św. będzie odprawiana z okazji 65 rocznicy zamordowania przez zbrodniarzy z UPA i SS „Galizien” 1200 Polaków w Hucie Pieniackiej na Tarnopolszczyżnie.
Decyzja pana premiera wobec wciąż trwającej zmowy milczenia jest godna podziwu.
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Kontrowersje wokół uczczenia ofiar UPA
Wojciech Wybranowski 19-02-2009, ostatnia aktualizacja 19-02-2009 01:57Przedstawiciel Lecha Kaczyńskiego negocjował kształt obchodów 65. rocznicy wymordowania Polaków w Hucie Pieniackiej. Lwów nie chciał, by wspominać o mordach UPA
Pamięć polskich ofiar zamierza uczcić stowarzyszenie Huta Pieniacka. 28 lutego 1944 r. w tej miejscowości oddziały UPA i SS Galizien wymordowały ok. tysiąca polskich mieszkańców.
Przed kilkoma tygodniami samorząd Lwowa wydał oświadczenie sugerujące, by w oficjalnych wystąpieniach nie mówić o Polakach zamordowanych przez UPA, ale o „ofiarach lokalnych konfliktów”.
Dla Polaków mieszkających na Ukrainie jest to nie do przyjęcia. – Jeśli strona polska ulegnie, to znów zamiast obchodów będzie szopka – mówi „Rz” jedna z mieszkanek Lwowa.
– Ukraińcy próbują nas zastraszyć – twierdzi Małgorzata Gośniowska-Kola, szefowa stowarzyszenia Huta Pieniacka.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w negocjacje w sprawie obchodów na Ukrainie włączył się przedstawiciel prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Ustępstwa w polityce historycznej mogą za kilka lat doprowadzić do takich problemów jak w stosunkach z Niemcami – mówi „Rz” negocjator proszący o nieujawnianie personaliów.
Wszystko wskazuje na to, że zabiegi przyniosły sukces. – Prezydent planuje osobiście wziąć udział w uroczystości w Hucie Pieniackiej- mówi „Rz” Michał Zatyka z biura prasowego Kancelarii Prezydenta.W sprawę zaangażowali się także parlamentarzyści. Poseł Paweł Kowal (PiS), były wiceszef MSZ w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, przygotowuje projekt uchwały dotyczącej uczczenia Polaków pomordowanych na Kresach. – Jesteśmy im to winni – uważa Kowal.
Pomysł uczczenia przez Sejm ofiar bestialskich mordów UPA budzi ostrożną aprobatę przedstawicieli innych klubów.
– Jestem za, ale projekt uchwały powinien trafić do Prezydium Sejmu, by wspólnie opracować ostateczną wersję – uważa poseł Dariusz Lipiński (PO) z Komisji Spraw Zagranicznych. Poparcie deklaruje również Lewica. – Należy uczcić naszych rodaków zamordowanych przez UPA – nie ma wątpliwości ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. – Ale powinniśmy nazwać te zbrodnie zgodnie z prawdą: ludobójstwem. Inaczej nie ma sensu.
Dodaje, że rozmawiał już o tym z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. – Zapewnił, że przedstawi sprawę na Komitecie Politycznym PiS – twierdzi ks. Isakowicz-Zaleski.
Już wiadomo, że Sejm nie zdąży przyjąć uchwały przed obchodami 65. rocznicy mordu w Hucie Pieniackiej. Za to jeszcze w tym tygodniu do MSZ trafi interpelacja posłów PiS Sławomira Zawiślaka i Zbigniewa Girzyńskiego, wzywająca polską dyplomację do należytego uczczenia ofiar UPA w Hucie Pieniackiej. – Budowa dobrych stosunków polsko-ukraińskich nie może oznaczać przyzwolenia na fałszowanie naszej historii – podkreśla Zawiślak.
Rzeczpospolita, 19 lutego 2009 r.
Za: Blog ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego
„Z Jarosławem Kaczyńskim o Kresach”