Michael Sabo, dyplomowany pielęgniarz, ojciec czworga dzieci, uznany został winnym przez sąd na Brooklynie  za molestowanie seksualne chłopca i dziewczynki. Grozi mu kara od 20 lat więzienia do dożywocia.

Sabo przyznał się do serii przypadków molestowania seksualnego, wówczas 5-letniego chłopca, którego począwszy od 2001 roku wielokrotnie krzywdził. Oskarżony przyznał się również do zmuszania nieletniej dziewczynki do aktów płciowych. Czynił to wielokrotnie w latach 2006-2009.

Jak twierdzą żydowskie serwisy internetowe, „38-letni ortodoksyjny Żyd” zatrzymany został gdy służby śledcze wykryły setki pornograficznych zdjęć nieletnich dzieci na jego komputerze. Sprawcę namierzono gdy rabin jego synagogi pomógł władzom zlokalizować dom, na tle którego ofiara była sfotografowana, a zdjęcie znalazło się na jednym z rosyjskich stron pornograficznych. Pozwoliło to na dokonanie przeszukania mieszkania oskarżonego, podczas którego wykryto zdjęcia i filmy pornografii dziecięcej, nakręcone również przez samego sprawcę.

Sabo uchronił się przed jeszcze ostrzejszym wyrokiem, bowiem rodzina trzeciej ofiary odmówiła składania przeciwko niemu zeznań. 

Sabo, mieszkaniec Marine Park na Brooklynie, był uczniem żydowskiej szkoły Yeshiva-Mesivta Torah Temimah, znanej z głośnego procesu, w ciągu którego jej dyrektor, Lipa Megulies, osłaniał wieloletniego nauczyciela, rabina Yehudę Kolko, oskarżonego o molestowanie seksualne żydowskich dzieci przez kilkadziesiąt lat. Kolko skazany został jedynie na 3 lata z zawieszeniem wykonania kary.

Jeffrey Schwartz, obrońca w procesie przeciwko Michael Sabo,  zaapelował do sędziego Vincent DelGiudice słowami: „Można powiedzieć, że [oskarżony] jest również ofiarą”, gdyż jako dziecko i on był molestowany.