Aktualizacja strony została wstrzymana

„Autorytet” medialny z pałacem Józefa Stalina w tle

Aktualna „gwiazda” takich polskojęzycznych mediów, jak Polsat czy TVN, a były spiker telewizyjny z lat stanu wojennego, Jarosław Gugała z rorzewnieniem zapewne wspomina dzis te czasy, w których sprawował urząd ambasadora z nadania nie świętej pamięci antypolaka, Bronisława Geremka, oraz innych antypolakow, jak Krzaklewski, w nagrodę za to , że pracując jako dziennikarz zniszczył ministra Tomaszewskiego.

Tomaszewski wiedział bardzo dużo o aferach, oszustwach i skandalach, których autorami byli politycy i członkowie ówczesnego rządu i próbował zaprowadzić porządek. Wiedział tez o udziale Krzaklewskiego w wyprzedaży majątku narodowego. Gugała  zaatakował go oświadczając, jakoby był on agentem komunistycznym. Działo się to w czasie, gdy minister Tomaszewski przebywał w Argentynie na odsłonięciu pomnika Jana Pawła II. Według prawa polskiego kto jest oskarżony o szpiegostwo zostaje zawieszony, Tomaszewski został więc zawieszony w swej funkcji.

Kiedy zapytano Gugałę w TV skąd wie o rzekomym agencie Tomaszewskim wyznał, że wie o tym bowiem sam był przy tym, jak Tomaszewski szpiegował. Ta wypowiedź zmusiła go do dymisji w TV. Zrozpaczony  Gugała poszedł po prośbie do Geremka i Millera i powiedział: „jestem na ulicy”….

Wdzięczni mu Miller i przyjaciele z MSZ zatrudnili go jako ambasadora w Urugwaju. Naturalnie Gugała, który nie powinien pić alkoholu, gdyż wtedy zwierza się i spowiada ze swej przeszłości i zamiłowań politycznych, opowiadał o tym każdemu kto chciał słuchać. Dodać należy, że dwa lata później Trybunał Konstytucyjny oczyścił ministra Tomaszewskiego z tych zarzutów. Gugała zaśpojechał w nagrodę do Urugwaju. Nakazano mu jednakże,  aby w Urugwaju nie przyznawał się, że jest Żydem, aby brał udział w uroczystościach religijnych i miał się na baczności przed Prezesem Kobylańskim.

W Urugwaju szybko doszło do skandalu. Pewnego dnia ambasador Gugała powodowany wielką miłością do Stalina i komuny, usiłował w lokalu Związku Polaków im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Urugwaju wyświetlić film zrobiony w Polsce w latach 60-tych, pokazujący Stalina ratującego Polaków zesłanych na Syberię. Prezes USOPAŁ Jan Kobylański wstał wtedy i przerwał tę haniebną projekcję mówiąc: „Panie ambasadorze, tu propagandy komunistycznej nie będzie Pan uprawiał”.

Ambasador Gugała chwalił się również, że w Polsce za czasów pierwszego perelu istniał na Uniwersytecie Warszawskim Związek Żydowskiej Młodzieży Komunistycznej, któremu przewodniczył prof. Geremek i że dzisiaj większość z byłych członków  to ambasadorzy i ludzie w rządzie, np: Sznepf, Perlin, były wiceminister Mroziewicz, była ambasador w Brazylii Skurzyńska i wielu innych. Eks-ambasador Gugała mówił, że na Uniwersytecie Warszawskim przedtem i do dzisiaj rządzą żydowscy profesorowie i dawał taki oto przykład… Pan Dębicz był na Kubie agentem SB, które zależały od NKWD.  Później na Uniwersytecie Warszawskim Dębicz otrzymał tytuł doktora a następnie profesora – śmiał się zazdrosny Gugała – za tłumaczenie małej broszury „Jak się sadzi trzcinę cukrową na Kubie”z języka hiszpańskiego na język polski

Dziś ten sam Gugała, bedący typem psychopatycznym, nałogowym alkoholikiem o psychice zadręczonej przez swą stalinowsko -komunistyczną przeszłość szpiega, intryganta i donosiciela. który wypiciu butelki wina zmuszał wszystkich, aby słuchali jego zwierzeń, wystepuje w antypolskich mediach dla Polaków jak pożal się Panie Boże „autorytet” w różnych dziedzinach…. Ostatnio w ekonomii, na której się zupełnie nie zna.

Ogromnie to przykre, a w skutkach wręcz tragiczne, że takie karykaturalne postaci z wydawawałoby się minionej epoki, jak Gugała, kształtują dziś medialnie poglądy i postawy polityczne Polaków… Najwyzszy już czas, aby w raz z innymi zapleśniałymi rekwizytami komunizmu zostały odesłane do lamusa, tak jak odeszla w niechlubną przeszłość nazwa szpecącego centrum Stolicy potworka archietkonicznego, który nosił kiedyś imię idola Gugały – Józefa Stalina.

Piotr Korycki

 

Za: USOPAŁ -Unia Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej – Oddział w Peru

Skip to content