Jeden z najbardziej wpływowych członków największej partii Szwecji, przyrównał Izrael do Niemiec hitlerowskich i apartheidu w Południowej Afryce i wezwał do bojkotu Izraela podczas zbliżającego się tenisowego turnieju Davis Cup.
„Izrael jest państwem o systemie apartheidu. Myślę, że można porównać sytuację w Strefie Gazy do getta warszawskiego” – powiedziała Ingalill Bjartén, zastępca przewodniczącego federacji socjaldemokratycznych organizacji kobiecych, S-Kvinnor (Sveriges Socialdemokratiska Kvinnoförbund). „Jestem zdziwiona, że Izrael, gdzie mieszka duża grupa osób, która cierpiała z rąk Nazistów, jest zdolny do robienia tego samego co Naziści” – dodała Bjartén.
Do wezwania do bojkotu Izraela przyłączyła się również partia lewicowa. Obie siły polityczne wskazują na udany bojkot Szwecji podczas turnieju tenisowego w 1968 roku z udziałem zawodników z Rodezji, i pragną powtórzyć go podczas meczu z udziałem Izraela w turnieju Davis Cup mającym się odbyć w Malmö na początku marca br.
„Jeśli mecz w Malmö odbędzie się, gwarantuję, że odbędą się demonstracje” – mówi rzecznik Partii Lewicowej, Hans Linde. „Byłem na Zachodnim Brzegu i nie wydaje mi się, że Izrael warty jest określenia jako państwo demokratyczne. To jest rasistowskie państwo stosujące praktyki apartheidu” – mówi Linde, który pragnie „bojkotu izraelskich sportowców”.
Szwedzki Związek Tenisa twierdzi jednak, że zrezygnowanie z turnieju Davis Cup nie jest takie proste „i wymaga zgody ONZ, Unii Europejskiej i szwedzkiego rządu”.
Na podstawie: TheLocal
ZOB. RÓWNIEŻ: