Aktualizacja strony została wstrzymana

Dlaczego lewica nie lubi Żydów

Antyizraelskie i antysemickie protesty europejskich środowisk lewicowych to dowód, że niechęć do Żydów – o którą obwinia się zwykle konserwatystów – ma także korzenie lewicowe.

Włoski lewacki związek zawodowy Flaica-uniti-Cub w proteście przeciwko atakowi Izraela na Palestynę rozrzuca w Rzymie ulotki nawołujące do bojkotu żydowskich sklepów. Szef związku, dochodząc do wniosku, że Włosi mogą mieć trudności z rozpoznaniem, który sklep należy do Żyda, zapowiedział, że zostanie opracowana specjalna lista rzymskich sklepów, które należą do syjonistów. Włoscy publicyści zwrócili więc uwagę, że nad Tybrem wraca duch faszystowskich Włoch Mussoliniego. 

Opinia publiczna jest zszokowana, że język, który był do tej pory zarezerwowany dla neonazistowskich działaczy, jest używany przez pretorian tolerancji i postępu. Politolog prof. Friedman Buttner powiedział „Rzeczpospolitej”, że lektura Marksa rzuciła się włoskiej lewicy na mózg. Jest to bardzo trafna uwaga, albowiem bardzo rzadko się dzisiaj przypomina, jak wielkim antysemityzmem szafował idol lewicy Karol Marks. Nienawiść Marksa do burżuazji i kapitalizmu doprowadziła wynalazcę jednej z najbardziej zbrodniczych ideologii w historii ludzkości do fanatycznej nienawiści wobec Żydów, której nie powstydziłby się sam Julius Streicher.

Marks w swojej pracy „W kwestii żydowskiej” pisał: „Jaka jest świecka podstawa żydostwa? Praktyczna potrzeba, własna korzyść. Jaki jest świecki kult Żyda? Handel. Jaki jest jego świecki bóg? Pieniądz”. W innym miejscu dodaje: „Społeczna emancypacja Żydów jest emancypacją społeczeństwa od żydostwa”. Natomiast w 1856 roku w „New York Daily Tribune” Marks napisał: „Tak więc za plecami każdego tyrana odnajdujemy Żyda, jak za papieżem jezuitę”

Marks nie szydził z Żydów tylko z powodu ich powiązań z kapitalistami, ale również z pobudek ściśle rasistowskich, pisząc: „Jest teraz dla mnie całkowicie jasne, że jak wskazuje kształt jego głowy i sposób, w jaki rosną jego włosy, pochodzi on od Murzynów, którzy przyłączyli się do ucieczki Mojżesza z Egiptu”. Źródłem lewicowego antysemityzmu z pewnością jest również oświecenie, którego najsłynniejszy przedstawiciel Wolter pisał o Żydach, że: „jest to naród zupełnych ignorantów, który przez lata łączył niegodziwe skąpstwo i najbardziej oburzający przesąd z gwałtowną nienawiścią tych wszystkich narodów, które ich tolerowały”. Powszechnie znane są prześladowania Żydów w państwach komunistycznych przez Stalina, który np. prześladował Trockiego jako Żyda, czy PZPR-owskie czystki w roku 1968.

Już po upadku komunizmu – w roku 1998 – z okazji 81. rocznicy rewolucji październikowej występujący na wiecu domagali się usunięcia z rządu Żydów. Warto jednak zwrócić uwagę, jak lewicowe organizacje traktowały w ostatnich 60 latach Izrael. Znamienne jest, że ikona wielu środowisk lewicowych, obalony przez Pinocheta agent KGB Salvador Allende, pisał w swojej pracy doktorskiej, że: „Żydów charakteryzują określone rodzaje zbrodni. Oszustwo, fałszerstwo i przede wszystkim lichwa. Te fakty potwierdzają przypuszczenie, że rasa odgrywa ważną rolę w przestępczości”. Obecnie może również dziwić, że na anarchistyczno-lewicowych manifestacjach młodzi ludzie paradują w koszulkach z gwiazdą Dawida przekształconą na swastykę czy z transparentami głoszącymi hasła w stylu: „Naziści, Jankesi, Żydzi. Nigdy więcej narodów wybranych”. 

Problem powojennego antysemityzmu pojawiającego się w ideologii ruchów antyglobalistycznych opisywał w piśmie „Foreign Affairs” Mark Strauss, według którego antysemityzm lewackich organizacji ma raczej podłoże antyimperialne i antykapitalistyczne. Jednak ich język coraz częściej ociera się o rasizm. Jeden z głównych ideologów ruchu anarchistycznego Mikołaj Bakunin pisał w jednym z listów, że: „wszyscy nasi wrogowie, wszyscy nasi prześladowcy są Żydami – Marks, Borkheim, Liebknecht, Jacoby, Weiss, Kuhn, Utin – należą wszyscy, z tradycji i instynktu, do tego ruchliwego i intryganckiego narodu wyzyskiwaczy i burżujów”. 

Grzegorz Górny zauważył, że wielu przedstawicieli rewolucji 68 kieruje się antysemickimi przesądami. „Na czele rewolty studenckiej na uniwersytecie Columbia w 1968 roku stał lider marksistowsko-antysemickiego ugrupowania Lyndon H. LaRouche junior”. Z kolei słynna lewacka terrorystka niemiecka Ulrike Meinhoff podczas swego procesu oświadczyła: „Auschwitz oznacza zabicie sześciu milionów Żydów i wyrzucenie ich na śmietnik Europy za to, czym byli: żydowską finansjerą„. Użyła ona przy tym pogardliwego określenia „Geldjuden”. Działania włoskiego związku zawodowego nie są więc jakimś zwrotem lewicy w stronę antysemityzmu, ale raczej kontynuacją wypaczenia jej ideologii.


Łukasz Adamski

Artykuł ukazał się w dzisiejszym wydaniu dziennika „Polska Times”


Za: niezależna.pl

Skip to content