Prezydium Sejmu zdecydowało o wywieszeniu przed gmachem polskiego parlamentu flaga Unii Europejskiej – podaje serwis internetowy Polskiego Radia i Telewizji tvp.info. Decyzja Prezydium Sejmu świadczy o ugięciu się pod presją posłanki SLD, Jolanty Szymanek-Deresz,  która naciskała w tej sprawie  Sejm od kilku miesięcy.

Posłanka  Szymanek-Deresz wyszła przed rokiem z propozycją, aby wywiesić flagę Unii Europejskiej na sali obrad plenarnych. Lewicowa posłanka zwróciła marszałkowi Bronisławowi Komorowskiemu uwagę, że pomimo trwania Polski w strukturach Unii od czterech lat, w polskim Sejmie nie ma unijnej flagi.

Propozycja ta uzyskała wstępną pozytywną opinię klubów parlamentarnych, jednak z końcem zeszłego roku, Marszałek Bronisław Komorowski wraz z zastępcami, uznali że flagę Unii Europejskiej należy wywiesić „na bardziej widocznym miejscu”, czyli na masztach przed gmachem parlamentu. Obok flagi Unii Europejskiej ma wisieć [jeszcze] również flaga polska.

– To rozwiązanie jest najprostsze – uważa dyrektor biura prasowego kancelarii Sejmu Krzysztof Luft. – Sala obrad plenarnych ma swoją scenografię i trudno było znaleźć dobrze eksponowane miejsce, gdzie można by z zachowaniem godności ustawić unijną flagę – uzasadnia.

Posłanka Jolanta Szymanek-Deresz uważa jednak, że jest to tylko rozwiązanie połowiczne i zapowiedziała interwencję u marszałka Komorowskiego w sprawie umieszczenia flagi unijnej na sali obrad polskiego parlamentu.

Wydaje się jedynie kwestią czasu, że dążenia lewicowej posłanki, walczącej o sprawę równą stalinowskim prikazom wywieszania w Polsce flagi sowieckiej, zakończą się dla niej sukcesem. W Sejmie RP, w którym dla większości posłów polska racja stanu jest abstrakcją, przyjdzie pora i na całkowite usunięcie flagi polskiej.