Aktualizacja strony została wstrzymana

List Marii Szeptyckiej do kard. St. Dziwisza

Zamieszczam na stronie list Marii Szeptyckiej (fizyka z wykształcenia i zawodu) do ks. kard. Stanisława Dziwisza. Na list ten nie będę odpowiadać, bo nie ja jestem jego adresatem, a jedynie otrzymałem do wiadomości. Zwracam jedynie uwagę na metody jakimi posługują się ci, którzy nie chcą przyjąć prawdy o ludobójstwie dokonanym przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach, Żydach i Ormianach, a także prawdy o roli jaką w tej zbrodni odegrali niektórzy duchowni ukraińscy.

Słowa skierowane do mojego przełożonego, aby mnie „przekonał” do racji drugiej strony odbieram, (tak jak wcześniejsze listy Jego Ekscelencji Arcybiskupa Jana Martyniaka i Jego Ekscelencji Biskupa Włodzimierza Juszczaka) jako wezwanie do zakneblowania. W swoim w życiu byłem już kilkakrotnie kneblowany, a w czasach PRl nawet dosłownie. Intencja tego listu jest więc dla mnie jasna i czytelna, zwłaszcza, że jego autorka nie tak dawno sprzeciwiała się ustawieniu w Warszawie pomnika ku czci obywateli II RP pomordowanych na Kresach , będących w swej większości polskimi chłopami.

Ksiądz Kardynał jest nie tylko metropolitą krakowskim, ale i honorowym kanonikiem kapituły archidiecezji lwowskiej, która tak wiele ucierpiała w czasie II wojny światowej. Jego odpowiedź na ów list bedzie więc ważnym głosem, tak dla Kresowian i ich potomków w Polsce, jak i dla Polaków mieszkających na dawnych Kresach Wschodnich.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
2009-01-04


Za: Blog ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

Skip to content