Aktualizacja strony została wstrzymana

Uprzywilejowani SB-cy i ich obecne emerytury

Specjalna ustawa deubekizacyjna miała obciąć ich gigantyczne emerytury, a odebrała im jedynie grosze. Dotarliśmy do danych zakładu emerytalnego MSWiA, z których wynika, że esbeccy generałowie brali dotąd średnio co miesiąc aż 9570 zł, a teraz – po ustawowej obniżce – mają… 8590 zł! Przy tak szokująco wysokich emeryturach to dla nich niewielka strata.

Ustawa miała położyć kres niesprawiedliwości, gdy esbeccy prześladowcy dostają co najmniej 10 razy wyższe emerytury niż ich ofiary. Od stycznia kaci mieli stracić te przywileje. Stracili, ale – jak ustalił Fakt – niewiele. Po zmianach średnia esbecka emerytura z 2.735,89 złotych zmalała do 2.351,49 zł, czyli zaledwie o ok. 14 proc. To nadal prawie tysiąc złotych więcej niż średnie dochody zwykłych emerytów. Świadczenie płk. Adama Pietruszki (72 l.), odpowiedzialnego za śmierć księdza Jerzego Popiełuszki, z ok. 4,5 tys. zł zmalało do ok. 3,9 tys. Podobnie niewielkie cięcia są u ok. 41 tys. funkcjonariuszy służb specjalnych PRL, których objęła nowa ustawa.

Dlaczego, mimo hucznych zapowiedzi, esbecy stracili tak niewiele? Bo zarabiali na etatach bardzo duże pieniądze, a emerytury przeliczono im według znacznie wyższego przelicznika, niż zwykłemu człowiekowi. Ustawa deubekizacyjna zmniejszyła tylko ten przelicznik, a nie podstawę wymiaru emerytury, w dodatku za lata przepracowane wyłącznie na etacie esbeckim, a nie np. w milicji, wojsku czy gdziekolwiek później.

Dużo więcej straciło tylko 9 członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Jak poinformował MON, przeciętne ich świadczenie z 8495 złotych zmalało do 4143 zł. Skąd taka dysproporcja? Ludziom tym, np. gen. Czesławowi Kiszczakowi (85 l.) zmniejszono przeliczniki za każdy rok służby.

NA na czym polegała praca SB-eka: szantaż, zastraszanie inwigilacja, zaszczuwanie jednych na drugich, prowokacja, kłamstwo, znęcanie się fizyczne i psychiczne, bicie, zbrodnie, zdrada kraju, praca dla obcego mocarstwa w obronie komunistycznych aparatczyków i przestępców. Nigdy nie płacili składek ZUS, więc jakim prawem otrzymują emerytury?!.

Najlepiej na przeobrażeniach 1989 r. wyszła nomenklatura komunistyczna i komunistyczni terroryści: cały aparat represji i przemocy. Nie ma wśród nich głodnych, biednych, bezdomnych czy bez pracy.
Patrząc z boku na Polskę można dojść do następującego wniosku: ponieważ SB jest najlepiej uposażoną warstwą społeczną to widocznie jest najwartościowsza elit rządzących III RP. Są też ich hołubionymi pupilami i ulubieńcami.

Źródło: T. Świerczewski.

Za: Przeciw Bezprawiu (02 stycznia 2012) | http://www.aferyibezprawie.org/index.php?option=com_content&view=article&id=1889:uprzywilejowani-sb-cy-i-ich-obecne-emerytury&catid=10:ogolna&Itemid=2

Skip to content