Aktualizacja strony została wstrzymana

Złoto wraca do Wenezueli

Dziś do Caracas dotarła pierwsza partia złota powracającego do kraju. Docelowo wróci kruszec wart 11 miliardów dolarów. Zdeponowane do tej pory głównie w Europie, wraca na osobisty rozkaz Hugo Cháveza. Konwój, ochraniany przez wojsko, witany był przez wiwatujące tłumy z flagami narodowymi.

Eksperci wskazywali na nieopłacalność takiej operacji. Według nich przetransportowanie 160 ton złota to decyzja bardzo ryzykowna i związana z dużymi kosztami. Tymczasem cały ładunek powróci do Wenezueli jeszcze w tym roku, a łączny koszt to około 9 milionów dolarów. Ktoś powie, że dużo. Jednak Chávez obawiał się, że nastąpić może konfiskata złota przez sądzących się z nim Amerykanów. Ostrzeżeniem może też być los Kadafiego.

Nie dziwi, że media jak tylko mogą starają się umniejszyć wagę tej decyzji. Według nich to ropa ma być głównym aktywem Wenezueli, więc nie wpłynie to na gospodarkę tego kraju. W formowaniu takich sądów nie przeszkadzają im ciągle rosnące ceny złota. Dodatkowo dziennikarze próbują umniejszać zwiększenie suwerenności państwa dzięki samodzielnemu dysponowaniu swoimi rezerwami.

Cháveza można nie lubić, ale trzeba przyznać, że decyzja taka jest bardzo dobrym posunięciem. Pomijając przytoczone wcześniej argumenty „za”, najlepszy i tak jest ten sformułowany przez prezydenta Wenezueli. Otóż stwierdził on, że powrót złota do kraju pozwoli uchronić je od gospodarczego zamętu w Europie.

Mateusz Zbróg

Za: narodowcy.net (Listopad 26, 2011 ) |http://narodowcy.net/zloto-wraca-do-wenezueli/2011/11/26/

Skip to content