Wypowiedź George’a Teneta, dyrektora CIA w czasie administracji prezydentów B. Clintona i G.W. Busha, zacytowana w mającej się ukazać za kilka dni książce, wywołała spore zamieszanie i konsternację w niektórych kołach.

Książka Patricka Taylora pt A World in Trouble omawiająca relacje Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie i wojnę w Iraku, zawiera fragment wypowiedzi zdenerwowanego George’a Teneta podejrzewającego administrację Busha o próbę przypisania mu odpowiedzialności za fiasko wykrycia broni masowego rażenia WMD, mającej rzekomo być w posiadaniu reżimu Saddama Husseina.

„Kelner pojawił się z butelką. Tenet wychylił trochę whisky. Po chwili powtórzył to samo kilkakrotnie. Patrzyli na niego z przejęciem. Opróżnił połowę butelki w kilka minut. „Próbują mnie wkopać. Ci gówniarze próbują mnie wkopać” – powiedział Tenet i dodał: „Ale ja nie dam się im.” – ujawnia na swoim blogu Jeffrey Goldberg, publicysta pisma The Atlantic.

Autor książki przypomina następnie inny incydent Teneta. „Jak twierdzi jeden świadek, zadrwił on z neokonserwatystów w administracji Busha i z ich układności wobec prawicowego izraelskiego politycznego środowiska, odnosząc sie do nich z irytacją jako 'ci Żydzi'”.

W przypisie, Autor wspomina, że gdy zapytał się Teneta o potwierdzenie usłyszanej wypowiedzi, ten zaprzeczył i usprawiedliwiał się, że „jego pamięć mogła być pod wpływem dużej ilości alkoholu, spożytego po wzięciu tabletek usypiających.”

Wypowiedź George’a Teneta ukazuje jak dalece sięgają wpływy lobby żydowskiego, opisywanego m.in. przez dwóch żydowskich profesorów: Johna Mearsheimer i Stephena Walt w książce pt Izraelskie lobby i polityka zagraniczna USA. Wojna w Iraku wywołana została przez syjonistyczne lobby, pod pretekstem i z wykorzystaniem fałszywych, spreparowanych raportów o posiadaniu przez Irak broni masowego rażenia. Podobnie czyni się obecnie próbując spreparować pretekst do wojny w Iranie.

Na oficjalnej stronie internetowej George’a Teneta pojawiła się natychmiast wypowiedź odcinająca się od przypisywanej mu w książce wypowiedzi, z zaznaczeniem, że nigdy nie określał niektórych członków administracji Busha jako „Żydów”.