Białoruscy kibice nie mają prawa kibicować pod narodową biało-czerwono-białą flagą w międzynarodowych rozgrywkach sportowych w Polsce. Wynika to z odpowiedzi polskiej prokuratury na zgłoszenie za przestępstwa przeciwko grupie białoruskich kibiców koszykówki na meczu Białoruś-Litwa w Bydgoszczy.

Zgłoszenie do polskiej prokuratury nadeszło od białoruskiego kibica Igora Szczekarewicza. Według pracowników polskiej prokuratory biało-czerwono-biała flaga „nie jest obowiązującą flagą narodową Białorusi”. Dlatego białoruscy kibice nie mieli prawa jej używać na meczu.

Odmowę opuszczenia przez Szczekarewicza sali, polska prokuratura uważa za „aktywny opór wobec pracowników ochrony”. Dlatego według niej strażnicy nie przekroczyli swoich uprawnień, gdy wykorzystali przeciwko Szczekarewiczowi fizyczną siłę. Sam Szczekarewicz nie jest zaskoczony taką odpowiedźią polskiej prokuratury.

Szczekarewich: „Tak, taka odpowiedź nie jest dla mnie zaskakująca. Otrzymałem ją od polskiej prokuratury, która moim zdaniem celowo wydała dane bankowe Alesia Bieliackiego. Jest to ta sama prokuratora, która przez 12 lat prześladuje politycznego uchodźcę Andreja Zhukawca. Myślę, że polska prokuratora ma jeszcze dużo „białoruskich szkieletów” w szafie. Niedługo będę miał konsultację z kierownictwem Centrum „Współpraca bez granic” i zdecyduję jakie kroki podejmiemy w tej sprawie dalej. ”

Przypomnijmy, że incydent miał miejsce 25 czerwca 2011 roku podczas meczu mistrzostw Europy w koszykówce kobiet w Bydgoszczy. Białorusinki wtedy grały z Litwinkami. Ochrona hali, w której odbywał się mecz przeszkadzała grupie białoruskich kibiców rozciągnąć biało-czerwono-białą narodową flagę, a później brutalnie usunęła Białorusinów ze stadionu.

Serwis prasowy Centrum „Współpraca bez granic”