Aktualizacja strony została wstrzymana

Nebraska: Władze szkolne zakazują uczniom noszenia różańca

Rejon szkolny stanu Nebraska zakazał uczniom noszenia naszyjników w kształcie różańca. Według danych policji USA takie naszyjniki noszą też członkowie gangów. Zakaz miałby zatem chronić uczniów przed wpływami zorganizowanej przestępczości. Kanclerz katolickiej archidiecezji w Omaha, największym mieście stanu Nebraska, ks. Joseph Taphorn, zakwestionował zarządzenie władz szkolnych. Jego zdaniem chrześcijanie nie mogą rezygnować ze swych symboli tylko dlatego, że ktoś ich nadużywa. Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich zaprotestowała przeciw temu łamaniu prawa do wolności religijnej. Również rodzice dzieci, którym zabroniono nosić na szyi różaniec, wyrażają niezadowolenie, że nie pozwala się im wyrażać na zewnątrz swej wiary.

ak/ rv, ap

Za: Radio Watykańskie (07/10/2011) – [„Zakaz różańca w USA”]

 

KOMENTARZ BIBUŁY: Aż dziw bierze, że Radio Watykańskie wyraża oburzenie podczas gdy np. diecezja Colorado Sprigns w stanie Kolorado przyłączyła się do zakazu. To się nazywa jednomyślność w tak, wydawało się oczywistej sprawie, jak prawo do noszenia różańca.

Przypomnijmy co BIBUŁA pisała rok temu (2010-10-14) o podobnym przypadku:

Diecezja w Kolorado przeciwko… publicznemu noszeniu różańca

Diecezja Colorado Springs w stanie Kolorado wypowiedziała się w głośnej sprawie noszenia przez jednego z uczniów szkoły średniej, różańca, który władze szkolne nakazały mu zdjąć.

Uczniowie szkoły Mann Middle School w Colorado Springs zostali poinformowani przez władze szkolne o decyzji podjętej 30 września br.,  która przypomina uczniom, że „Respektujemy każdą religijną wiarę. […]  [Jednak] jeśli zechcesz nosić różaniec na szyi, musi on, w ramach respektu dla innych, być noszony pod koszulą.” Uczniowie, którzy nie zastosują się do tych przepisów, będą ukarani za naruszenie norm dotyczących właściwego ubioru. Informacja powyższa została przesłana do rodziców wszystkich uczniów oraz do miejscowej prasy.

Przypadek zaangażowania się władz szkolnych w Colorado Springs w sprawie noszenia przez uczniów różańca jest kolejnym tego typu w Stanach Zjednoczonych. W czerwcu br.  Sąd w Nowym Jorku orzekł o przywróceniu do szkoły trzynastolatka wyrzuconego z powodu noszenia różańca [zob. BIBUŁA], z której został wyrzucony z powodu noszenia różańca na szyi.

W ostatniej sprawie zabrała jednak głos diecezja, której przedstawiciel, Msgr. Ricardo Coronado-Arrascue powiedział, że jakkolwiek diecezja „Popiera prawo wynikające z Pierwszej Poprawki do Konstytucji gwarantujące publiczne noszenie religijnych ozdób, w tym naszyjników, bransolet i obrączek przedstawiających krzyże, krucyfiks i inne symbole wiary religijnej”, to jednak diecezja przyznaje prawo szkolnych władz do „ustalania i regulowania ubioru i określania innych rzeczy, które są nieodpowiednie jako symbole przynależności do gangów przestępczych.”

Diecezja wyjaśnia dalej, że „Niektóre lokalne gangi zdecydowały się na noszenie różańców jako biżuterii i jako symbol przynależności do gangu i diecezja nie przeciwstawia się decyzjom niektórych szkół w Dystrykcie Szkolnym numer 11, które poprosiły uczniów chcących nosić różaniec, aby nosili go schowanego pod koszulą.”

Ksiądz Ricardo Coronado-Arrascue posila się dalej miałką i niewiele wnoszącą w sprawę retoryką mówiąc, że „Przynależność do gangu jest przeciwna nauczaniu katolickiemu, ponieważ zawiera w sobie konfrontację agresji.”
„Jak można nosić symbol pokoju i reprezentować przemoc i walkę?”” – zapytuje rzecznik diecezji.

Władze kościelne zapominają jednakże, że przyjęte przez nich rozumowanie zmierza wprost do wspierania zakazów publicznego noszenia innych symboli chrześcijaństwa. Jeśli niedługo dowiemy się, że jakiś tajemniczy i niesprecyzowany gang (inspirowany przez równie tajemnicze i niesprecyzowane siły) zacznie używać jako symbol swojego członkostwa np. krzyżyka na szyi, to czy hierarchowie również wesprą decyzję o zakazie noszenia przez wszystkich uczniów krzyżyków i medalików?

 


 

Skip to content