Aktualizacja strony została wstrzymana

A w RPA mamy „Apartheid inaczej”

Komisja Równości Płciowej (CGE) – jak można byłoby przetłumaczyć nazwę tej kuriozalnej instytucji rządowej funkcjonującej w Południowej Afryce – orzekła iż tzw. hotele dla homoseksualistów (dokładnie chodzi legalnie działające hotele w ramach tzw. guest houses, choć w sumie są to domy schadzek, a jeszcze precyzyjniej zwykłe burdele), operują w ramach „koniecznych praw wynikających z naszego systemu demokratycznego” i mają pełne prawo do wykluczania innych obywateli.
Sprowadza się to do tego, że hotele te odmawiają przyjmowania innych gości niż mężczyzn homoseksualnych, co zostalo przez CGE uznane jako godne poparcia i ochrony, gdyż hotele te „służą uzasadnionym interesom i w sposób nieskrępowany oferują gejom możliwość swobodnej ekspresji.” Według Komisji działanie domów gejowskich jest „naturalną koniecznością naszego demokratycznego społeczeństwa oraz ochrony i promowania uzasadnionych interesów wspomnianych grup.”

Decyzja Komisji w Cape Town jest o tyle skanadliczna, iż zezwalając, chroniąc i promując dewiacyjne zachowanie, legalizuje swoisty apartheid. Tworzenie i legalizowanie tego typu podziałów w społeczeństwie, gdzie prawnie funkcjonujące biznesy – w tym przypadku hotele – dyskryminują innych obywateli, jest najjaskrawszym przykładem poprawności politycznej. Gdzie jak gdzie ale szczególnie w Afryce Południowej wywieszki typu „Gays only” budzić powinny największe zdziwienie.

 

 

Skip to content