Camilla Lindberg, parlamentarzystka szwedzka, członkini Partii Liberalnej (Folkpartiet), wezwała do depenalizacji zakazu palenia tytoniu w restauracjach. Uważa ona, że przepisy wprowadzone w 2005 roku idą za daleko ograniczając wolność osobistą.

„Jest rzeczą oczywistą, że palenie jest niebezpieczne dla zdrowia, ale każda osoba ma również prawo do podejmowania w swoim życiu nawet złych, nieprzemyślanych decyzji.” – pisze Lindberg we wniosku do szwedzkiego parlamentu Riksdag.

Wnosi ona aby część restauracji i barów miała wydzielone sekcje dla palaczy, jeśli właściciele barów tego sobie zażyczą i uznają za stosowne.

W wywiadzie dla gazaty Svenska Dagbladet, parlamentarzystka zgadza się z faktem iż część ludzi nie chce wdychać dymu nikotonowego, ale uważa również, że przepisy poszły zdecydowanie za daleko. „Niektórzy nie mogą palić w swoich domach, niektórym zabrania się palenia na swoich balkonach lub w barach. Wydaje mi się, że poszło to już za daleko w tej obsesji nad zdrowiem i bezpieczeństwem.”

Linberg jest palaczką od 17 roku życia i mówi, że ma dość wysłuchiwania rad ludzi nalegających do rzucenia palenia. „Mam dosyć słuchania jak ludzie mówią abym rzuciła palenie. Pewnego dnia na pewno poczuję, że chcę już z tym skończyć, ale na razie nie czuję tego.”

Na podstawie: The Local